Ubiegły rok okazał się dla FED-u szczególnym wyzwaniem. Jednym z głównych powodów był odczyt Inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych, która odnotowała największy 12 miesięczny skok od czasów 1982 roku – 6,8 procent w porównaniu z listopadem 2020 roku. Prezes FED – Jerome Powell zapewnił, że wzrost cen jest przejściowy, jednak słowa te zostały negatywnie odebrane, gdyż miesiąc wcześniej z takiej oceny przedstawiciele banku centralnego się wycofywali. Pojawia się więc problem z wiarygodnością FED-u i spójnością prowadzonych przez niego działań oraz prowadzoną komunikacją. Wydaje się, że jest to obecnie nieco szerszy problem banków centralnych na całym świecie. Utrzymując stopy procentowe bliskie zeru przez ostatnie lata nie doceniły one możliwej inflacji, która w tej chwili uderzyła w wiele krajów.
Skup aktywów
FED uruchomił na początku kryzysu wywołanego pandemią wiele mechanizmów ratunkowych dla systemu finansowego i gospodarki, w tym program skupowania obligacji. Obniżono również stopy procentowe, tak aby ułatwić zaciąganie kredytów. FED skupował miesięcznie obligacje warte 120 mld dolarów aby utrzymać na niskim poziomie oprocentowanie kredytów długoterminowych i zachęcić konsumentów do wydawania pieniędzy. Polityka ta miała wesprzeć gospodarkę i pomóc przedsiębiorstwom w zachowaniu płynności.
Postpandemiczne ożywienie gospodarcze wspomagane przez FED doprowadziło jednak do wzrostu cen praktycznie we wszystkich segmentach rynku począwszy od surowców a skończywszy na żywności i artykułach spożywczych. Światowym problemem jest również znaczny wzrost cen materiałów budowlanych oraz ropy naftowej.
W listopadzie FED zdecydował jednak o ograniczeniu tempa skupu aktywów o 15 mld dolarów miesięcznie. Stopa funduszy federalnych pozostała natomiast bez zmian. Oznacza to, że skala ilościowego poluzowania polityki monetarnej została zmniejszona ze wspomnianych wcześniej 120 mld USD do 105 mld USD miesięcznie. Decyzja nie była dla ekonomistów zaskoczeniem. W grudniu doszło do kolejnego ograniczenia o 15 mld USD, a więc łącznie skup został zmniejszony o 30 mld dolarów.
Stopy procentowe
Istotniejszym tematem od ograniczenia skupu aktywów wydaje się potencjalna podwyżka stóp procentowych. Rynki szacują ponad 70 proc. szans na podwyżkę stóp procentowych do poziomu 0,25 proc. podczas posiedzenia FED – u w marcu i co najmniej dwie kolejne podwyżki do końca 2022 roku. Z kolei Goldman Sachs prognozuje aż cztery podwyżki stóp procentowych.
Tezy te potwierdzać mogą słowa Powella z 11 stycznia 2022 roku: „FED użyje swoich narzędzi, by zatrzymać inflację i nie zawaha się podnosić stóp procentowych do czasu jej zatrzymania […] jeśli sytuacja będzie z czasem wymagała dalszego podnoszenia stóp procentowych, to zrobimy to. Wykorzystamy nasze narzędzia, aby zatrzymać inflację”. Nie chcąc doprowadzić do paniki na rynku Prezes FED zaznaczył jednak, że „Nie podniesiemy stóp, zanim nie skończymy skupu obligacji”. Nie ma jednak decyzji, ile miałaby trwać przerwa między końcem skupu, a pierwszą podwyżką, natomiast prawdopodobnie nie będzie ona długa. Jest to kolejny argument za marcową podwyżką stóp procentowych
Co kwartał członkowie FOMC, przedstawiają swoją projekcję polityki pieniężnej wraz z najnowszą prognozą dla gospodarki. Na grudniowym spotkaniu aż dwunastu z osiemnastu członków FOMC spodziewa się trzech podwyżek stóp w 2022 roku. Wiadomość ta była zaskoczeniem dla rynku, bo choć spodziewano się zaostrzenia polityki monetarnej to jednak nie w takim tempie. Warto przypomnieć, że obecnie stopa funduszy federalnych wynosi 0,1 proc.
Inflacja
Wspomniana na początku artykułu wysoka inflacja jest obecnie powszechnym problemem, nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Najważniejsze banki centralne z grupy krajów rozwiniętych bardzo długo utrzymywały, że inflacja ma charakter przejściowy. Sytuacja ta zaczęła się jednak zmieniać mniej więcej od września, kiedy to wydawane komunikaty zaczęły mieć inny charakter. Inflacja została uznana za kłopot w dłuższym horyzoncie czasowym i na poważnie zaczęto mówić o zaostrzeniu polityki monetarnej. Zmiana retoryki uprzedziła pierwszy ruch FED, który ogłosił rozpoczęcie ograniczania programu skupu aktywów, tak aby wygasić go w 2022 roku i dokonać pierwszej w nowym cyklu podwyżki stóp procentowych. Bardziej łagodnie do polityki pieniężnej podchodzi natomiast EBC, który na razie nie ma zamiaru podwyższać stóp. Zaostrzanie polityki pieniężnej poprzez dalsze podwyżki stóp procentowych prowadziły jednak banki centralne krajów z grupy gospodarek rozwijających się, w tym z regionu Europy Środkowo-Wschodniej, na przykład NBP.
Problemowi wysokiej inflacji towarzyszy również problem wysokiego zadłużenia. Aktualnie w Stanach przekroczył on w tym roku próg 100% w stosunku do PKB. Jest to niemal tak wysoki poziom jak podczas II wojny światowej. Warto ten problem rozważyć również w kontekście rywalizacji z Chinami. Aktualnie napięta sytuacja potęgowana również przez kwestie Tajwanu może wpływać na wzrost wydatków w sektorze wojskowym czy nowoczesnych technologii dodatkowo zwiększając problem zadłużenia. Na tym wszystkim może zacząć tracić dolar będący w oczach inwestorów walutą bezpieczną, pełniącą rolę waluty rezerwowej.
Rynek akcji
Rynek akcji znajduje się cały czas w hossie z okresowymi nagłymi spadkami, które są jednak każdorazowo nadrabiane. Komunikaty FED-u o podwyżkach stóp procentowych czy zmniejszaniu skupu aktywów są przekazywane w taki sposób, aby nie zmienić drastycznie nastawienia inwestorów, które cały czas pozostaje pozytywne. Ze względu na dodruk i panujący optymizm był to świetny czas dla spółek, które wchodziły na giełdę.
Czego możemy się spodziewać?
Szef FED wyraźnie komunikuje stopniowe wycofywanie się z zakupów. Ostatnie decyzje amerykańskiego banku centralnego to bezpośrednia odpowiedź na szybko rosnącą inflację. Skala wzrostu cen ewidentnie była zaskoczeniem. To w jakim tempie w USA rosną ceny i jaka jest tego przyczyna powoduje efekt domina, przykładowo: droga ropa w Stanach oznacza również drożejące paliwa w Polsce.
Rok 2022 niemal z pewnością przyniesie pierwsze podwyżki stóp procentowych. Pierwsza z nich najprawdopodobniej nastąpi już w marcu na najbliższym posiedzeniu FOMC. Może to być moment przełomowy, który z pewnością powinien być analizowany przez inwestorów pod kątem ewentualnej zmiany sentymentu na rynku.