Giełdowa szlachta – inwestycja w arystokratów dywidendowych

Z pozoru wydawać się może, że jedyną drogą do uzyskania solidnego zysku na giełdzie jest spekulacja czy wysoko ryzykowne, krótkoterminowe inwestycje. Jednak inwestorzy arystokratów dywidendowych kierują się inną filozofią. Są oni grupą, która skupia się na akcjach spółek z długą historią wypłacania stale rosnących dywidend. Inwestycja ta to w rzeczywistości budowanie portfela inwestycyjnego, który generuje regularne dochody, niezależnie od zmienności na rynku. Czytelników ceniących silne fundamenty i stabilne inwestycje zachęcamy do lektury!

Przykład z życia wzięty

Na początku drugiego tysiąclecia żył pewien zwyczajny, 50-letni Polak, który przez lata pracował w przeciętnej firmie, gdzie zarabiał przeciętne pieniądze. Struktura jego przychodów, wydatków oraz bilans finansów osobistych nie były nadzwyczajne i zaliczały się do tych osiąganych przez przedstawicieli tamtejszej klasy średniej. Tym, co różniło go od otaczających go ludzi, było jego ponadnormatywne zainteresowanie inwestowaniem i oszczędzaniem. Zauważył, że inwestowanie mogłoby umożliwić mu wydostanie się z opisanej przeciętności. Jego dotychczasowe wynagrodzenie nie pozwalało mu na godne życie, w którym nie musiałby nieustannie obawiać się o swoją przyszłość finansową. W szczególności martwiła go kwestia przejścia na emeryturę, ponieważ stan życia i portfela ówczesnego emeryta były zdecydowanie poniżej jego oczekiwań. Zdecydował się zatem na inwestycję długoterminową w akcję arystokratów dywidendowych, o których dowiedział się w jednej z amerykańskich gazet. Jego wkład w inwestycję wynosił 100 tysięcy złotych, jednakże postanowił, że środki z wypłacanych dywidend będzie reinwestował raz do roku. Oto w jaki sposób jego kapitał został powiększony:

Można zauważyć, że w przypadku zaledwie 10-letniej inwestycji w arystokratów dywidendowych pojawia się tak zwana magia procentu składanego, która doskonale sprawuje się w przypadku pomnażania kapitału przeznaczanego na emeryturę. Nasuwa się zatem pytanie: czym tak naprawdę są opisywani arystokraci?

Cechy prawdziwego arystokraty

Na amerykańskim rynku kapitałowym istnieje wyjątkowa grupa spółek, znana jako arystokraci dywidendowi. Zgodnie z kryteriami ustalonymi przez indeks S&P 500, aby spółka mogła być uznana za arystokratę dywidendowego, musi spełniać następujące warunki:

Ten nadzwyczajny zbiór spółek może być atrakcyjnym wyborem inwestycyjnym dla inwestorów odznaczających się awersją do ryzyka, czyli takich, którzy cenią sobie spokój. Stosunkowo niskie ryzyko inwestycyjne w akcję arystokratów pochodzi z ich konsekwentnej oraz stabilnej polityki dywidendowej, która pośrednio wskazuje na dobrą kondycję finansową oraz pozytywne perspektywy dalszego wzrostu. Taka polityka wypłacania dywidendy niejako wywodzi się ze znanej w literaturze ekonomicznej koncepcji „ptaka w garści”. Zgodnie z tym założeniem, priorytet inwestycji kładziony jest na oczekiwaną dywidendę zamiast pogoni za zyskiem kapitałowym. Wynika to z przekonania, że wypłata dywidendy jest niemal pewna, zaś przyszłe korzyści z ewentualnego wzrostu wartości akcji stanowią niepewny aspekt inwestycji.

Solidne zyski przy niskim ryzyku

Koncepcja „ptaka w garści” odnosi się do przedsiębiorstw o ugruntowanej historii regularnych wypłat, które zwykle są w stanie zagwarantować taki stan rzeczy w przyszłości. Wartością wyjściową analiz jest zatem stabilność i rzetelność przekazu finansowego, co wydaje się kluczowym czynnikiem w procesie podejmowania decyzji inwestycyjnych. Zarządzanie częstotliwością oraz wysokością wypłat dywidendy stanowi zatem kluczowy element w procesie kształtowania oraz stabilizowania warunków wzrostu wartości rynkowej przedsiębiorstwa

Statystyki przedstawione w tabeli potwierdzają fakt, że arystokraci dywidendowi w długim terminie uzyskują wyższe zwroty od inwestycji w indeks S&P500, który w pewien sposób odzwierciedla zachowania rynku kapitałowego USA ogółem. Warto podkreślić, że wyższe stopy zwrotu są uzyskiwane przy jednoczesnym zachowaniu stosunkowo niskiego poziomu ryzyka i wyższego zwrotu skorygowanego o ryzyko.

Specyfika i struktura mistrzów pieniężnych przypływów

Tradycyjne strategie nastawione na regularny dochód zwykle nastawione są na inwestowanie w akcję spółek typu value. W opinii publicznej utwierdziło się przekonanie, że to właśnie arystokraci dywidendowi są takimi firmami i idealnie wpisują się w tę charakterystykę. Wiele osób mógłby zaskoczyć fakt, że średnio 41% spółek arystokratów dywidendowych na przestrzeni ostatnich 30 lat miało ekspozycję na wzrost. Jest to związane z tym, że indeks S&P500 Dividend Aristocrats jest złożony z wielu spółek, które wywodzą się z różnych sektorów gospodarczych takich jak: sektor usług komunikacyjnych, finansowy, materiałowy, dóbr konsumpcyjnych oraz pierwszej potrzeby, energetyczny, przemysłowy, technologii informacyjnej, nieruchomości, opieki zdrowotnej, usług publicznych oraz telekomunikacji.

W gronie „Dividend Aristocrats” przeważają spółki z sektora przemysłowego, dóbr pierwszej potrzeby oraz materiałowego. Znajdujące się w nich spółki to jedne z najbardziej rozpoznawalnych firm na całym świecie, przykładowo: Coca-Cola Company, Colgate-Palmolive Company, Ecolab Inc., 3M Company oraz PepsiCo Inc., czy Walmart Inc.. Produkty z kategorii artykułów codziennego użytku cieszą się stałym popytem niezależnie od aktualnej sytuacji gospodarczej, co stanowi istotny czynnik w kontekście stabilności i niezawodności inwestycji.  Warto zauważyć, że w tym prestiżowym gronie występuje niewielka reprezentacja firm z branży technologicznej, która obecnie cieszy się dużą popularnością. Ze względu na regularnie wypłacane dywidendy, spółki technologiczne wyzbywają się kapitału, który jest kluczowy do finansowania badań rozwojowych i innowacyjnych. Należy zatem obserwować pozycję tych spółek w branży i analizować, czy w długim terminie nie zostaną wyparte przez bardziej innowacyjne spółki.

Koronny występ – jak radzą sobie arystokraci dywidendowi na rynku

Arystokraci dywidendowi znani są z tego, że podczas trwania kryzysów na rynku kapitałowym, wyceny ich akcji nie generują tak wysokich strat jak spółki spoza ich grona. Powyższy wykres wskazuje, że wartości inwestycji w S&P500 Dividend Aristocrats w ostatnich 30 latach były korzystniejsze w trakcie trwania bessy na rynkach finansowych. Słowo „korzystniejsze” w przypadku indeksu S&P500 Dividend Aristocrats odnosi się do tego, że wartość inwestycji w ten indeks wygenerowała zazwyczaj mniejszą stratę niż w przypadku inwestycji w S&P500. Miało to miejsce przykładowo w kryzysie finansowym lat 2008-2010, kryzysie zadłużeniowym Turcji i Argentyny w 2018r. oraz kryzysie inflacyjnym w 2022r. Intrygujący jest fakt, że podczas niektórych załamań rynkowych inwestycja w arystokratów przynosiła zyski w przeciwieństwie do ogólnego rynku kapitałowego, np. w trakcie pęknięcia bańki tak zwanych dot-com’ów początkiem XXI wieku.

Podsumowując…

Arystokraci dywidendowi stanowią fascynujący segment inwestycyjny, który przyciąga uwagę zarówno doświadczonych inwestorów, jak i tych dopiero rozpoczynających swoją przygodę na rynku kapitałowym. Ich długotrwałe historie regularnych wypłat dywidend oraz stabilne wyniki finansowe czynią je atrakcyjnymi opcjami dla osób poszukujących dochodów pasywnych. W takim wypadku inwestorzy najczęściej stosują strategię polegającą na dokupowaniu tanich akcji w trakcie bessy i trzymaniu ich w czasie hossy w celu uzyskiwania wysokich przypływów pieniężnych w formie dywidendy. Sprzedaż tych aktywów nie jest zbyt częsta, chyba że ich akcje są znacząco przewartościowane.  Nie jest to jednak inwestycja dla każdego, a więc zanim inwestor zdecyduje się na ulokowanie swoich środków w akcje arystokratów dywidendowych, powinien dokładnie przeanalizować cele finansowe, horyzont inwestycyjny oraz tolerancję na ryzyko, może bowiem okazać się, że omawiana inwestycja jest nadmiernie ryzykowna lub posiada zbyt niską premię za ryzyko. Warto również zaznaczyć, że kluczowym czynnikiem sukcesu w inwestowaniu w arystokratów dywidendowych jest cierpliwość oraz umiejętność podejmowania decyzji opartych na solidnych fundamentach, zamiast reagowania na krótkoterminowe fluktuacje rynkowe, zalecane jest przeprowadzanie dokładnych analiz fundamentalnych, analiz portfelowych oraz wycen rynkowych.