Od stycznia tego roku obowiązuje nowy ład prawno-podatkowy zwany Polskim Ładem. W ciągu niespełna 7,5 miesięcy od ujrzenia pierwszych slajdów dotyczących tej ustawy nowe przepisy prawne weszły w życie. Od początku jego powstawania narastały kontrowersje dotyczące zmian, jakie za sobą przyniesie. Najbardziej obawiali się przedsiębiorcy, którzy spodziewali się, że przez niektóre rozwiązania tej ustawy będą musieli płacić więcej. W jaki sposób ta rewolucja wpłynęła na nastroje oraz funkcjonowanie MŚP w Polsce? Na to pytanie odpowiemy sobie w tym artykule.
Wśród wszystkich aktywnych firm działających w Polsce, a pod koniec 2020 roku było ich prawie 2,5 miliona, aż 99,8% firm zalicza się do tej kategorii. W prywatnym sektorze na każde trzy miejsca pracy, dwa są przez nie zapewniane. Odpowiadają za ponad połowę wytworzonej wartości dodanej przez firmy. MŚP, czyli sektor mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, o którym mowa, jest koniem napędowym każdej sprawnie funkcjonującej gospodarki.
W założeniach „plan doskonały”
Z tego powodu każde zmiany prawno-podatkowe dla tego sektora są bardzo istotne z punktu widzenia całej gospodarki. Jedną z najważniejszych zmian, jakich spodziewali się przedsiębiorcy, było wprowadzenie nowego sposobu wyliczania składki zdrowotnej. „Od 2022 roku składki zdrowotne ustalane będą od dochodu w przypadku opodatkowania na zasadach skali podatkowej bądź podatku liniowego lub od przychodu w przypadku ryczałtowców” – można przeczytać na rządowej stronie. Nie mniej istotnymi modyfikacjami są zmiana w opodatkowaniu skalą podatkową na korzyść przedsiębiorców wynikające z wyższej kwoty wolnej od podatku w wys. 30000 PLN oraz podniesienie II progu podatkowego z 85528 PLN na 120000 PLN. Wprowadzona została także ulga dla klasy średniej wynosząca pomiędzy 66412 PLN a 133692 PLN, która zmniejsza podstawę opodatkowania. Korzystać mogą z niej zarówno przedsiębiorcy, jak i osoby zatrudnione na umowę o pracę. Co więcej, zaimplementowano zmiany, niektóre korzystne, w opodatkowaniu ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, w naliczaniu wynagrodzeń pracowników oraz opodatkowaniu małżonków. Ponadto wprowadzono nowe ulgi dla rodzin 4+, szereg nowych ulg podatkowych oraz doprecyzowano już funkcjonujące. Oprócz tego zlikwidowana została karta podatkowa, przy czym przedsiębiorcy już rozliczający się za jej pomocą mogą dalej z niej korzystać.
Warto także wspomnieć o wprowadzonych uproszczeniach w rozliczaniu się firm. Należy tutaj wymienić wprowadzenie: grupy VAT jako nowego podatnika VAT w celu zoptymalizowania procesów rozliczeniowych pomiędzy firmami, zmiany w opodatkowaniu VAT usług finansowych, co przyczyni się do optymalizacji podatkowej przedsiębiorców oraz zmiany w składaniu „czynnego żalu” przy korekcie JPK_V7. Jest to istotne uproszczenie dotychczasowych procedur. Na Polski Ład składa się także wiele mniej lub bardziej istotnych zmian, w zależności od perspektywy, których nie wymieniono w tym artykule, a które mogą być korzystne (lub nie) dla przedsiębiorców.
W rzeczywistości „Chaos Plus”
’
Takie były założenia Polskiego Ładu. Zostały one wprowadzone z nadzieją, iż zwiększą dobrobyt zdecydowanej większości gorzej zarabiających Polaków kosztem mniejszości lepiej zarabiających. Po 2 miesiącach od wprowadzenia ustawy mogą zostać wyciągnięte pierwsze poważne wnioski dotyczące porządku prawnego i podatkowego w Polsce. Zmiany wprowadzane w ramach jednej z największych rewolucji podatkowych i prawnych od 30 lat weszły w życie w ekspresowym tempie. Z tego powodu nie zarezerwowano wystarczającej ilości czasu na wcześniejsze skorygowanie ewentualnych błędów. Niektórzy wprowadzone zmiany porównują do zmiany z dnia na dzień ruchu drogowego z prawostronnego na lewostronny, nie zmieniając znaków, pasów i ustawienia kierownicy. A co jeszcze gorsze – bez uprzednich konsultacji społecznych.
Zdaniem Rzecznika MŚP, Adama Abramowicza, „przepisy dotyczące składki zdrowotnej są nie tylko niezgodne z zakładanym przez ustawodawcę celem wprowadzenia składki liczonej od rzeczywistego dochodu”, lecz także niepotrzebnie wprowadzają chaos prawny. Jak podkreśla Biuro Rzecznika MŚP, część przepisów podatkowo-składkowych ustawy Polski Ład stoi w sprzeczności z duchem Konstytucji Biznesu oraz deklaracjami premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącymi kształtowania legislacji sprzyjającej prostej i zrozumiałem biurokracji. Znać o sobie dali także związkowcy reprezentujący część pracowników Krajowej Administracji Skarbowej. Krytykują oni Polski Ład nazywając go „Chaosem Plus”. Zwracają uwagę na źle i pospiesznie przygotowaną reformę oraz niejasne oraz niedopracowane przepisy. Wysłali do premiera list z krytyką, w którym podkreślają, iż pracownicy KAS „nie byli z wyprzedzeniem informowani o obowiązującej wykładni nowych rozwiązań podatkowych” oraz iż nie godzą się, by „konsekwencje źle przygotowanej reformy systemu podatkowego ponosili pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej”.
Już w latach 2015-2018, jak wynika z raportu NIKu, jako główną barierę prawną rozwoju sektora MŚP, w tym także firm rodzinnych, wskazywało się niejasne przepisy podatkowe. W 2017 roku niestabilność prawa była drugim największym problemem w prowadzeniu przedsiębiorstwa, zaraz po kosztach pracy. O upadłość w roku 2021 otarło się ponad 7% firm sektora MŚP. Natomiast w tym roku realizacji najgorszego scenariusza obawia się 20%, czyli co piąty biznes. Należą do nich przede wszystkim mikro i małe firmy. Źródła niepewności dalszego prowadzenia biznesu przedsiębiorcy upatrują przede wszystkim w zmianach prawno-podatkowych (45%), a następnie w inflacji (ok. 30%). Warto wspomnieć, iż samą pandemię i lockdowny wskazuje jedynie 2% firm. Co ciekawe, liczba zawieszonych lub zamkniętych działalności z grudnia 2021 roku wyniosła 67965, a zatem więcej niż w marcu roku 2020 (60538). Sytuacja ta wydaje się związana ze zmianami wprowadzonymi wraz z Polskim Ładem, a więc 1 stycznia tego roku.
Polacy za „Polskim Ładem”?
Według prezydenta Konfederacji Lewiatan, Macieja Wituckiego, „Nowe przepisy pogorszą warunki funkcjonowania firm oraz zwiększą koszty prowadzenia działalności gospodarczej”. Natomiast wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk nie zgodził się z tezą, iż Polski Ład niekorzystnie wpłynie na sektor biznesu, skutkując np. spadkiem opłacalności prowadzenia firm. „Nie przypuszczam, żeby jakakolwiek dojrzała już działalność gospodarcza się zamknęła, albo odczuła w sposób istotny to, że zamiast 50 zł składki zdrowotnej na miesiąc, wpłaci do NFZ średnio ok. 400 zł. Pamiętajmy, że startujące lub nisko dochodowe biznesy zyskują wyższą kwotę wolną i wyższy próg podatkowy, więc oni zapłacą mniej niż dotychczas” – stwierdził Marczuk.
Mimo to, trzy czwarte Polaków ma negatywny stosunek do rządowego programu Polski Ład i sposobu jego realizacji. Prawie połowa respondentów uważa, że rząd powinien wycofać się z wdrażania tego programu – wynika z badania Research Partner. Wiele przedsiębiorców w dalszym ciągu nie wie na jaką formę działalności w związku z wprowadzonymi zmianami się zdecydować ani jakie podatki i w jakiej wysokości ma płacić. Rośnie zainteresowanie przenoszeniem biznesu poza granice kraju. Bardzo niekorzystnym zjawiskiem, będącym bezpośrednim skutkiem wprowadzonych zmian prawno-podatkowych, może być dalsze zmniejszanie się inwestycji. Już dotychczas nakłady na brutto na środki trwałe (16,6% PKB w 2020 roku, z czego ponad połowa to nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw) uznawane były na niskie. Ograniczenie inwestycji przez przedsiębiorstwa w warunkach jakie stworzył rząd wydaje się rozsądnym wyjściem, dopóki sytuacja się nie ustabilizuje. Co warto odnotować, w samym Nowym Ładzie od stycznia tego roku wprowadzono więcej niż 850 zmian. O czym także warto wspomnieć, jak alarmuje Związek Miast polskich – „(…) z projektu ustawy o PIT i CIT, który realizuje założenia rządowego programu w zakresie podatków, wynika, że miasta na „Polskim Ładzie” stracą aż 145 mld zł w ciągu 10 lat (…)”. Należy podkreślić, że w tym samym czasie budżet centralny zyska per saldo 27 mld zł.”
Wisienką na torcie są przeprosiny premiera za chaos wywołany ustawą, dymisja ministra oraz wiceministra finansów, a także nieprzychylna wypowiedź wiceprezesa Rady Ministrów Jarosława Kaczyńskiego. Oby porządek prawno-podatkowy został przywrócony do harmonii w jak najszybszym czasie o jak najmniejszym koszcie.
Świetny artykuł.