Stop Loss. Take Profit

Inwazja na Ukrainę doprowadziła do wzrostu wydatków na zbrojenia w całej Europie. W ramach ogólnoeuropejskiego przebudzenia polski Sejm przyjął ustawę o obronie ojczyzny. Dokument ten zakłada większe wydatki na obronność, odtworzenie systemu rezerw i zwiększenie atrakcyjności służby. W tym kontekście warto zastanowić się nad szansami dla polskiej branży zbrojeniowej, ponieważ wielomiliardowe zamówienia i inwestycje są źródłem znacznych zysków dla firm z tego sektora. Dodatkowym impulsem po stronie popytowej są ambitne programy obejmujące dostarczanie Ukrainie uzbrojenia. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się polskie rakiety przeciwlotnicze Piorun produkcji zakładu Mesko należącego do Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz drony uderzeniowe produkowane przez WB Electronics. Rewolucja techniczna związana z powszechnym wdrożeniem systemów bezzałogowych statków powietrznych nie ominęła Polski i została wykorzystana przez polskich przedsiębiorców. Warto również pamiętać, że poprzednie dwa lata były trudne dla zbrojeniówki z uwagi na pandemię COVID – 19. Dodatkowo wzrost cen materiałów na świecie w 2021 roku doprowadził do zmniejszenia rentowności branży. W związku z tym przed polską branżą zbrojeniową mogą zarysowywać się obfite lata. Są jednak pewne czynniki, które będą to utrudniały i zostaną przedstawione w dalszej części artykułu.

Polska Grupa Zbrojeniowa

W Polsce największym podmiotem zrzeszającym kilkadziesiąt firm związanych z branżą zbrojeniową jest Polska Grupa Zbrojeniowa, która dodatkowo jest jednym z największych podmiotów tego typu w Europie. Z jej produktów i usług korzysta Polska oraz sojusznicy. Wymienić można między innymi pojazdy pancerne, broń dla piechoty oraz radary i optyka. Oprócz tego PGZ przeprowadza szereg strategicznych dla państwa Polskiego programów zbrojeniowych jak Wisła czy Narew dotyczących kluczowej sfery obrony przeciwlotniczej. W tym zakresie warto wymienić również Zakłady Mechanicznie Tarnów, które produkują między innymi systemy przeciwlotnicze krótkiego zasięgu Pilica skuteczne w obronie lotnisk i baz. Zestawy te wykorzystują również wyrzutnie Piorun. PGZ przede wszystkim ma tę przewagę, że jest spółką utworzoną przez Skarb Państwa, w związku z czym realizuje projekty strategiczne dla obronności naszego kraju. W ten sposób uzyskuje ekskluzywne oferty eksportowe i importowe. Warto wymienić również jeden z podmiotów niezrzeszonych w ramach PGZ – Polskie Zakłady Lotnicze Mielec, produkujące m.in. słynne helikoptery Black Hawk. Od 2007 roku firma jest zależna od słynnego amerykańskiego podmiotu Lockheed Martin. W związku ze zwiększonymi wydatkami na zbrojenia Grupa będzie najprawdopodobniej największym beneficjentem z uwagi na prowadzenie większości programów zbrojeniowych.

Polskie spółki zbrojeniowe notowane na giełdzie

Chcąc zapewnić sobie ekspozycje na sektor zbrojeniowy na polskiej giełdzie, niestety można natrafić na kłopot, ponieważ takich firm nie ma. Jest natomiast kilka podmiotów, które w pewien sposób są powiązane z tą branżą. Warto wymienić takie spółki jak Protektor lub Lubawa. Obie te spółki w obliczu konfliktu na Ukrainie bardzo mocno zyskały – ich kapitalizacja wzrosła w pierwszych dniach o kilkaset procent.

Protektor – kurs akcji

Kurs akcji Protektor. Źródło: stooq.pl

Protektor produkuje specjalistyczne obuwie dla żołnierzy, policji i innych służb mundurowych. W wyniku inwazji kurs akcji zanotował silny wzrost z poziomów 2,7 zł do prawie 6 zł. Dynamiczny wzrost trwał jednak jedynie kilka dni i na początku marca miał miejsce wyraźny spadek. Aktualnie cena znajduje się na mniej więcej wyjściowym poziomie. Wzrost był więc chwilowy i prawdopodobnie inwestorzy uznali, że rynek przeszacował korzyści, jakie spółka może odnieść z trwającego konfliktu. Dodatkowo nie jest wiadome, jaki wpływ będzie miała na spółkę obecna sytuacja. Istotnym czynnikiem ryzyka jest współpraca spółki z dwoma podmiotami zlokalizowanymi w Mołdawii, w nieuznawanej na arenie międzynarodowej Naddniestrzańskiej Republice Mołdawskiej. Zaangażowanie w działania wojenne rosyjskich żołnierzy stacjonujących w Naddniestrzu może wywołać sankcje gospodarcze i finansowe, które w konsekwencji mogłyby utrudnić lub uniemożliwić wymianę gospodarczą pomiędzy podmiotami zlokalizowanymi w Naddniestrzu a Europą Zachodnią. Dodatkowo sam region może ulec destabilizacji, a konsekwencji firmy mogą podjąć decyzję o zamknięciu działalności. W związku z tym zarówno spółka, jak i inwestorzy są aktualnie niepewni co do przyszłej sytuacji.

Lubawa – kurs akcji

Kurs akcji Lubawa. Źródło: stooq.pl

Spółka Lubawa jest powiązana z branżą zbrojeniową w większym stopniu niż Protektor, mimo że nie sprzedaje uzbrojenia. Przedsiębiorstwo produkuje namioty i hangary, kamuflaże oraz wyposażenie pojazdów wojskowych. Warto wymienić również kamizelki kuloodporne i hełmy. Są to więc produkty znacznie bardziej przydatne na polu walki, w związku z czym prawdopodobnie dlatego spadki były znacznie mniejsze niż w przypadku Protektora. Spółka podobnie gwałtownie wzrosła pod koniec lutego, a cena akcji nadal utrzymuje się na poziomie wyższym od wyjściowego. W kwietniu Lubawa poinformowała dodatkowo o wybraniu jej oferty na dostawę zestawu minersko – rozpoznawczego przez 2. Regionalną Bazę Logistyczną. Kurs spółki zareagował na to optymistycznie, natomiast w kolejnych dniach nastąpiła kontynuacja trendu spadkowego.

Świat się zbroi – zwiększenie budżetów obronnych państw

Inwazja na Ukrainę doprowadziła do wzrostu wydatków na zbrojenia w Europie. Niemcy ogłosiły wzrost wydatków na niemieckie siły zbrojne do ponad 2 proc. PKB oraz utworzenie funduszu modernizacji armii wartego ponad 100 mld euro. Pozytywnie zareagowały na to niemieckie spółki. Szczególnie warto wymienić Rheinmetall oraz Hensoldt. Pierwsza z nich jest znana między innymi z produkcji lekkiego karabinu maszynowego MG 42. Firma produkuje również części w tym elektronikę do pojazdów bojowych, na przykład do czołgów Leopard i Abrams.

Rheinmetall – kurs akcji

Kurs akcji Rheinmetall. Źródło: finance.yahoo.com

Na skutek inwazji na Ukrainę kurs jej akcji wzrósł z poziomu około 100 euro do szczytowych 214 euro. Wzrost akcji spółki potęguje także globalna skala użytku jej sprzętu wykorzystywana przez wiele armii na świecie. Warto zauważyć, że w przeciwieństwie do akcji polskich spółek kurs Rheinmetall zaliczył niewielki spadek od szczytu. Dodatkowo w ostatnich dniach firma podała, że realizuje dla Bundeswehry system broni laserowej.

Hensoldt – kurs akcji

Kurs akcji Hensoldt. Źródło: investors.hensoldt.net

Jeszcze wyższy wzrost zanotował Hensoldt – od 12 euro do około 27 euro. Firma zajmuje się produkcją sensorów, radarów, elektroniki oraz sprzętu dla sił powietrznych. Słynie z produkcji radarów o bardzo wysokiej wykrywalności obiektów typu stealth. Z kolei w kwietniu zawarto umowę dotyczącą kluczowych elementów wyposażenia fregat typu F126, które planowo zasilą niemiecką armię pod koniec 2030 roku.

Ustawa o obronie Ojczyzny

Polska również zapowiedziała wzrost wydatków na obronność. W przyszłym roku wydatki mają wzrosnąć do 3 proc. PKB. Problemem jest jednak to, że zazwyczaj importujemy uzbrojenie z zagranicy, a nie rozwijamy własnych rozwiązań. Aktualne przebudzenie w związku z sytuacją na Ukrainie dodatkowo potęguje ten problem, ponieważ nie mamy czasu na stworzenie od zera potrzebnego nam uzbrojenia i musimy je zamawiać z zagranicy. Ustawa o Obronie Ojczyzny likwiduje zapis o tym, że 50 proc. wydatków na modernizację wojska powinno trafić do polskiego przemysłu zbrojeniowego. Gdy jest możliwość pozyskania danego uzbrojenia od partnera zagranicznego, to Polska to robi i zyskuje na tym nasza obronność, traci jednak krajowy przemysł. Jest jednak pewna nadzieja – oprócz wspomnianych na początku wyrzutniach Piorun i dronach produkcji WB Electronics, polski przemysł zbrojeniowy może poszczycić się również ciężkim uzbrojeniem. Coraz więcej zamówień spływa ze strony Agencji uzbrojenia na armatohaubice samobieżne Krab produkcji OBRUM oraz moździerze samobieżne produkcji Huty Stalowa Wola.

Hossa czy bessa na zbrojeniówce?

Dla polskiej branży zbrojeniowej korzystny może być trend ogólnoświatowego przebudzenia wynikającego z rosyjskiej agresji na Ukrainę. Państwa skokowo zwiększają swoje wydatki na obronność i zamawiają różnego rodzaju uzbrojenie. Minusem dla polskiego przemysłu zbrojeniowego jest to, że głównymi eksporterami wyspecjalizowanego uzbrojenia są państwa takie jak USA, Izrael czy Niemcy. Polska nadal szuka swojego miejsca, produkując między innymi wysokiej klasy amunicję krążącą czy znane na całym świecie wyrzutnie Piorun. Przed Polską stoi dodatkowo wielka szansa w postaci zwiększenia wydatków na obronność. Mimo że prawdopodobnie większość środków pójdzie na import zagranicznego uzbrojenia, to może być to również pozytywny impuls dla rodzimej branży. Inwestorzy indywidualni nie mają jednak dużych możliwości by skorzystać na tej fali, ponieważ nie ma na GPW spółek stricte zajmujących się produkcją uzbrojenia, przynajmniej obecnie. Być może aktualna sytuacja coś w tej materii zmieni.

© Copyright profit-journal.pl - All rights reserved – Privacy Policy