Bitcoin wzrósł w tym roku o 62%, większość wzrostów odbyła się niedługo po uruchomieniu pierwszych Funduszy ETF na Bitcoina. Przed nami kolejne wydarzenie, które prawdopodobnie będzie miało pozytywny wpływ na cenę kryptowaluty. Prognozuję się, że w kwietniu tego roku nastąpi tak zwany „halving” Bitcoina. Czyli zmniejszenie nagrody z wydobycia z obecnych 6,25 Bitcoina za blok do prawdopodobnie 3,125 Bitcoina za blok. Halving ma na celu utrzymanie niedoboru kryptowaluty na rynku, co ma pozytywnie wpływać na cenę. Historycznie halving spełniał swoje zadanie i cena waluty zawsze kierowała się ku górze. Czy uda się to powtórzyć i tym razem? Ciężko to określić, dyrektor zarządzający ds. badań w Grayscale Investments Zach Pandl twierdzi, że popyt na Bitcoin koliduje z coraz mniejszą jego podażą. Przez okres całego lutego fundusze ETF na Bitcoina typu spot przyjmowały każdego dnia średnio 212 mln. Dolarów. Tymczasem sieć bitcoin produkuję dziennie tokeny o wartości 54 mln. Dolarów. Obniżenie emisji w kwietniu o połowę do 27 mln. Dolarów, spowoduję brak możliwości zaspokojenia całego nowego popytu, zatem naturalna dynamika popytu i podaży doprowadzi do podwyżki cen. Innego zdania jest jeden z czołowych Banków inwestycyjnych JPMorgan. Ostrzega on, że tym razem spadek podaży Bitcoina i jednocześnie wzrost kosztów wydobycia jednej kryptowaluty może spowodować spadek jej ceny do nawet około 40 tys. dolarów.