Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(core/post-comments) is not within the allowed path(s): (/home/profitjo/domains/profit-journal.pl:/tmp:/var/tmp:/home/profitjo/.tmp:/home/profitjo/.php:/usr/local/php:/opt/alt:/etc/pki) in /home/profitjo/domains/profit-journal.pl/public_html/wp-includes/blocks.php on line 735
Jaki był 2023 rok na rynkach i co może przynieść 2024? – Profit Journal

Stop Loss. Take Profit

  1. W świątecznym Profit Journal:
  2. Analizy 4 sektorów
  3. Rzadziej opisywane pary walutowe
  4. Rynek surowców
  5. Sytuacja polskich konsumentów

Polski rynek ubezpieczeń się nie zatrzymuje

Serię analiz sektorowych otwierają fragementy na temat polskiego podwórka: ubezpieczeń i ochrony zdrowia.

Zaraz koniec IV kwartału, a już w kwartałach I-III wynik finansowy netto ubezpieczycieli wzrósł o 109,68% rok do roku do 8,03 mld zł. Biorąc pod uwagę dział ubezpieczeń życiowych to wynik netto wzrósł aż o 69,24% w porównaniu do poprzedniego okresu i osiągnął wartość 2,71 miliarda złotych. Natomiast w sektorze ubezpieczeń osobowych i majątkowych odnotowano wzrost o 138,66% w porównaniu do analogicznego okresu, osiągając poziom 5,33 miliarda złotych.

Na koniec III kwartału ubezpieczyciele ulokowali 94,1 mld zł aktywów w obligacjach i innych papierach wartościowych o stałej stopie dochodu a 17,6 mld zł aktywów było ulokowanych w akacjach spółek GPW i innych papierach o zmiennej kwocie dochodu. Łączne przychody ze składek z ubezpieczeń na życie na koniec III kwartału wyniosły 17 mld zł, natomiast wypłaty z ubezpieczeń komunikacyjnych przekroczyły 13,2 mld zł (wzrost o 9,2% rok do roku). Składki OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przyniosły przychody na poziomie 11,7 mld zł, czyli wzrosły o 3,7%, natomiast składki na AC zaliczyły wzrost o 15,3%.

Koniec roku coraz bliżej, więc będzie można oczekiwać kolejnych wzrostów na wynikach ubezpieczycieli i wartościach charakterystycznych dla sektora ubezpieczeniowego.S

Spadek odporności ale wzrosty w sektorze medycznym

Końcówka roku niesie za sobą oprócz świąt i prezentów też często niechciany okres spadku odporności. Na takie okazje rynek kapitałowy również reaguje, co szczególnie widoczne jest w ostatnim kwartale w indeksie WIG_LEKI. Należy nadmienić, że w skład indeksu wchodzi zaledwie 8 spółek, z czego połowa spółek zajmuje się biotechnologią i stanowi ok. 60% udziału w portfelu (CLNPHARMA, MABION, BIOTON, PHARMENA). Stąd też firmy, które głównie produkują leki, a nie zajmują się rozwojem (tj. KRKA TOVARNA czy SPOHARMA), nie determinują wzrostów indeksu w znaczący sposób, jakby to można było się spodziewać. Co ciekawe, jedna ze spółek odnotowała znaczny wzrost końcem listopada, prawdopodobnie spowodowany obradami sejmowymi dotyczącymi projektów obywatelskich (m.in. finansowanie in vitro). Mowa tutaj o Cormay, która produkuje odczynniki diagnostyczne, lecz także oferuje testy in vitro dla chemii klinicznej.

Zestawienie zmiany kursu komponentów portfela do indeksu WIG_LEKI w ostatnim kwartale, źródło: stooq.pl

O ile komponenty indeksu nie wykazują wzmożonej aktywności, jak w przypadku pozostałych, to inwestorzy w ostatnim kwartale wykazywali popyt na spółki biotechnologiczne. Wynikało to głównie z zapowiedzi wielu z nich odnośnie do przejęć na następny rok czy też końcowej realizacji projektów, których długoterminowy, wieloletni proces w końcu dochodzi do końca. Pokazuje to, że kursy akcji spółek biotechnologicznych przez okres przejściowy wykazują trend spadkowy głównie przez ujemne przepływy pieniężne we wszystkich segmentach (operacyjny, finansowy i inwestycyjny), a nadzieje inwestorów objawiają się w przypadku zapowiedzi i realizacji nowych badań/projektów. W przeciągu całego kwartału WIG_LEKI usytuował się na poziomie 2856 pkt, co mimo entuzjazmu końcem listopada wciąż zapewniło spadek o ok. 3% w tym okresie.

Wartość indeksu WIG_LEKI w ostatnim kwartale, źródło: stooq.pl

Wysoki potencjał po burzliwym okresie

Druga część analiz sektorowych obejmuje międzynarodowe rynki finansowe. Obejmuje ona głośny rynek technologiczny ale także mniej popularny ostatnio sektor lotniczy.

Ostatnie kilka miesięcy dla sektora technologicznego były dosyć dynamiczne – mogliśmy zanotować spadki rzędu 4,5% na MSCI World Information Technology Index oraz około 5% na MSCI Europe Information Technology Index na początku października. Głównym powodem takich spadków był odczyt inflacyjny CPI Stanów Zjednoczonych za wrzesień 2023 roku wynoszący niezadowalający 3,7%. Wtedy również spadek zaliczył 6 miesięczne minimum. Dodatkowo 26 października wydano raport na temat PKB Stanów Zjednoczonych, pomimo fenomenalnych wyników za 3 kwartał indeksy technologiczne spadły ze względu zmniejszonych inwestycji biznesowych, spowodowanych mniejszym nakładem na komputery. Dodatkowym ciosem tego dnia były opublikowane wyniki finansowe spółki META za ostatni kwartał. Pomimo świetnych wyników kurs akcji spadł o ponad 3%, ze względu na spekulacje o słabszych reklamach, które zmniejszyły się wraz z wybuchem konfliktu Izraela z Palestyną. Na szczęście to był jedynie jeden dzień a spółka zaczęła fenomenalnie rosnąć w kolejnych tygodniach. Identyczny trend zaobserwowano na powyższych indeksach – w listopadzie na światowym benchmarku zanotowano wzrost rzędu 13,66%, natomiast na europejskim finezyjne 17,60%. Grudzień również możemy zaliczyć do miesiąca z dobrymi wynikami –  w 2 tygodnie pierwszy indeks wzrósł o około 3,6%, natomiast na europejskim podwórku zanotowano wzrost 5,2%. Gołym okiem rzucają się ekstrema na europejskim benchmarku – można wnioskować, że jest on w większym stopniu czuły na sytuacje gospodarcze, co za tym idzie jego kurs jest bardziej zmienny. Z tego wnioskować można, że europejskie spółki technologiczne mogą być nieco ryzykowniejsze. Możemy się na nich spodziewać wyższych stop dywidendy, ale jednocześnie mniejszego wskaźnika cena/zysk – ewidentnie amerykańskie spółki technologiczne są bezpieczniejsze na nagłe zmiany kursu.

MSCI World Information Technology Index; źródło: www.msci.com
MSCI Europe Information Technology; źródło: www.msci.com

Jaki performance posiadał sektor technologiczny od początku października? Według Sector ETF Momentum Map – algorytmu, który działa w wyniku współpracy State Street Global Advisors oraz RRG Research, przez cały październik indeks był w ryzykownej pozycji – posiadała nadal trend wzrostowy, choć powoli tracił swój potencjał. Po tym okresie natomiast sektor znów zanotował wiodącą pozycję na rynku wykręcając świetne wzrosty. Jest wysokie prawdopodobieństwo, że sektor utrzyma swoją pozycję przez najbliższe miesiące, a powodów świetnej pozycji możemy się doszukiwać, jak twierdzą analitycy HSBC, na takich płaszczyznach jak przemysł kosmiczny, pojazdach zasilanych elektrycznością, biopaliwem czy wodorem, generowanymi modelami sztucznej inteligencji, czy nawet w robotyce, gdzie oszacowano do roku 2026 wzrost około 7% na globalnych instalacjach robotów przemysłowych. W najbliższych latach oczekiwać możemy wiele ciekawych innowacji i pomysłów, automatyzacji, czy coraz dokładniejszej eksploracji kosmosu – na pewno będzie się działo!

Potrzeby i wyzwania sektora lotniczego

Sektor lotniczy, a w szczególności złożoność producentów, organów regulacyjnych i usług stanowiących nieodzowny element tej branży, podlegają niezliczonym zmianom gospodarczym, przełomom technologicznym, uwarunkowaniom środowiskowym i wydarzeniom geopolitycznym. Analizując tę charakterystyczną różnorodność, warto zastanowić się nad zarówno wyzwaniami, jak i perspektywami wzrostu tego sektora.

Rosnący popyt po pandemii COVID-19, a także chęć modernizacji flot przez przewoźników sprawiły, że linie lotnicze złożyły w tym roku liczne zamówienia na samoloty i silniki. Jednak z powodu problemów w łańcuchu dostaw i rosnących kosztów napraw oraz przeglądów, możemy przewidywać, że rok 2024 nie przebiegnie zgodnie z planem. Rozwiązaniem może być tutaj nieszablonowe myślenie oraz innowacyjność, które pozwolą przezwyciężyć te wyzwania. Linie lotnicze zapewne będą nadal przedłużać umowy leasingu ze względu na negatywny wpływ problemów z trwałością i jakością silników. Będzie to jednak wiązało się z wyższymi stawkami.

Według Dana Taylora, dyrektora ds. konsultingu IBA, przepustowość linii lotniczych w 2024 r. przekroczy poziom z 2019 r. Wzrost ten jest znacznie wyższy w porównaniu z tym samym okresem 2023 r. Co ciekawe, przewoźnicy dalekodystansowi będą w dalszym stopniu starali się odzyskać utracony na rzecz tanich przewoźników udział w rynku. W ciągu najbliższych kilku miesięcy ceny prawdopodobnie ustabilizują się, a nawet obniżą, ponieważ linie lotnicze będą dążyły do osiągnięcia docelowych współczynników obłożenia.

Zdolność przewozowa pasażerów lotu w pierwszym kwartale (mld ASK (dostępny pasażerokilometr) w latach 2020-2024; źródło: aviator.aero
Zdolność przewozowa pasażerów lotu w pierwszym kwartale (mld ASK (dostępny pasażerokilometr) w latach 2020-2024; źródło: aviator.aero

Zwolnienie inflacji w wielu gospodarkach świata pomoże w ograniczeniu wzrostu kosztów. Oczekuje się, że na całym świecie CASK (ang. Cost of Available Seat Kilometer) może spaść o 3% rok do roku a marże EBIT nieznacznie się poprawią, w dużej mierze dzięki lepszym wynikom linii lotniczych w regionie APAC. Chociaż 2024 r. wydaje się być rokiem pełnym wyzwań dla sektora lotniczego, to możemy oczekiwać, że przeszkody te uda się pokonać dzięki innowacjom i odporności, tak jak miało to miejsce w przeszłości.

Spojrzenie na mniej popularne waluty

Rynek walutowy w powoli kończącym się roku przeżywał wiele zawirowań, odwróconych trendów i szoków. Jednym z ważniejszych jest aprecjacja polskiego złotego. O jej umocnieniu względem głównych walut można przeczytać wiele ale o relacjach rodzimej waluty z mniej popularnymi ale nadal istotnymi walutami europejskimi czyta i piszę się relatywnie rzadko. Dlatego w ten fragment analizy zostanie poświęcony walutom skandynawskim: koronie norweskiej i szwedzkiej oraz krajów grupy wyszehradzkiej koronie czeskiej i węgierskiemu forintowi.

Ważnym aspektem jaki można obserwować na notowaniach korony norweskiej jest fakt iż osłabiło się powiązanie jej kursu z ceną ropy naftowej i gazu ziemnego, które do niedawna stanowiło silną zależność. W miejsce tego na notowania waluty kraju fiordów wpływa mocniej polityka monetarna Norges Banku oraz odczyty makroekonomiczne. Według analityków norweska waluta jest wyraźnie niedowartościowana a zmianie tego stanu rzeczy nie sprzyja niska płynność handlu tą walutą. Na deprecjację wpływać będą także spodziewane nadal wysokie zakupy walut obcych przez rząd Norwegii. Co do ich sąsiada – Szwecji – rynek ma nastawienie niedźwiedzie co do kolejnego roku. Jak można przeczytać w niedawnym raporcie ING, kurs EURSEK w IV kwartale 2024 prognozowany jest na 11.00 co stanowi spadek o 4,8%. Mając na uwadze również niedźwiedzie nastawienie na parze EURPLN kurs SEKPLN może deprecjonować jeszcze silnej. Polityka monetarna Banku Szwecji wydaje się być skupiona na walce z inflacją nawet jeśli odbyłoby się to kosztem wzrostu gospodarczego. 

Para walutowa SEKPLN w ostatnim kwartale 2023. Źródło: stooq.com
Para walutowa NOKPLN w ostatnim kwartale 2023. Źródło: stooq.com

Z odwróceniem trendu mieliśmy do czynienia także na parze CZKPLN. Po osiągnięciu wieloletniego maksimum w okolicach 0,2 kurs zawrócił i znajduje się w trendzie spadkowym. W przypadku Węgier prognoza na 2024 rok jest dość trudna, ponieważ z jednej strony podobnie jak Polsce udało się im  niedawno odblokować fundusze z Krajowego Planu Odbudowy jednak forint może cierpieć na postawie Budapesztu wobec konfliktu na Ukrainie. Ogólnie rzecz biorąc zbliżający się rok wydaje się być pod znakiem aprecjacji europejskich walut emerging. Wydaje się, że polski złoty ma z trójki HUF, CZK i PLN szansę na największe wzrosty jednak wiele jeszcze może się w tej materii wydarzyć.

Para walutowa CZKPLN w ostatnim kwartale 2023. Źródło: stooq.com
Para walutowa HUFPLN w ostatnim kwartale 2023. Źródło: stooq.com

Sytuacja na rynku surowców energetycznych

Analizując sytuację korony norweskiej wspomniane zostały surowce energetyczne, o których szerzej można przeczytać w poniżej analizie.

Ropa naftowa przez ostatni kwartał potaniała aż o 30%, głównie ze względu na konflikt na Bliskim Wschodzie, ale przede wszystkim poprzez rosnące zapasy, które mają bardzo duży wpływ na kształtowanie się cen na tym rynku. Jeśli zapasy rosną to cena zazwyczaj spada, natomiast od listopada mamy sytuację, że zapasy spadają i cena również spada. W związku z tym możemy spodziewać się, że za niedługo nastąpi odbicie i aktualnie znajdujemy się w lokalnym dołku. Dodatkowo rynek jest mocno wyprzedany co sugeruje, że początek przyszłego roku będzie obfitował we wzrosty. Co więcej OPEC+ zapowiada dodatkowe cięcia, co przełoży się na globalne ograniczenie zapasów i co może być kolejnym czynnikiem sprzyjającym wzrostowi.

Notowania ropy wti z ostatnich trzech miesięcy, źródło: stooq.pl

Przechodząc do drugiego ważnego surowca energetycznego, czyli gazu ziemnego. Sytuacja na tym rynku jest dość mocno uzależniona od prognoz pogody na całym świecie, a szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Na chwilę obecną prognozy są stabilne, natomiast nie można zapominać o sytuacji z grudnia tamtego roku, kiedy to nagła zmiana pogody spowodowała wzrost na rynku gazu ziemnego o ponad 30% w zaledwie jeden tydzień. Jeśli jednak przyjmiemy, że pogoda nas nie zaskoczy to należy spodziewać się kontynuacji spadków na gazie w kolejnych tygodniach do poziomów z kwietnia poprzedniego roku, czyli do poziomu około 2 dolarów za BTU (brytyjska jednostka ciepła).

Notowania gazu ziemnego z ostatnich trzech miesięcy, źródło: stooq.pl

Jak święta to i konsumpcja!

Na koniec tej przedświątecznej analizy warto spojrzeć na obszar bardzo istotny, od którego bardzo wiele zależy. Mowa oczywiście o komsumcji. 

Dynamika sprzedaży detalicznej w ostatnich miesiącach roku 2023 powoli rośnie w porównaniu do tej sprzed roku. Według najnowszych danych GUS sprzedaż detaliczna w październiku 2023 wzrosła 2,8% rdr. Największe wzrosty sprzedaży detalicznej rdr. odnotowały przedsiębiorstwa trudniące się sprzedażą paliw stałych, ciekłych i gazowych (16,7%). Ten sam trend widać było także w działalnościach związanej z handlem samochodami, motocyklami, częściami (12,3%). Wzrost pojawił się także w sprzedaży farmaceutyków, kosmetyków i sprzęcie ortopedycznym (2,3%). Z drugiej strony największe spadki zanotowały w przedsiębiorstwa z grupy prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach (11,1%) oraz podmioty oferujące: meble, RTV i AGD (10,9%). W górę ruszyła także sprzedaż detaliczna w Internecie w porównaniu do poprzedniego miesiąca (o 13,4%.).

Polscy konsumenci coraz pozytywniej patrzą w przyszłość, mówi nom o tym podwyższenie się wskaźnika ufności konsumenckiej (BWUK) mdm. w październiku 2023 (o 2,4%). Pozwala to zakładać, że popyt konsumpcyjny będzie się poprawiał. Głównymi przyczynami takiego stanu rzeczy, będą przede wszystkim szybko spadająca inflacja, a także utrzymujący się wzrost płac. W rezultacie siła nabywcza Polaków znacząco się zwiększy. Nie należy zapominać, że wraz z nadejściem roku 2024 budżet części gospodarstw domowych zasilą środki ze zwiększonego świadczenia „800+”. Wobec powyższych powodów większość ekonomistów przewiduje, że przeciętnie wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych w 2024 roku wzrosną rdr. o około 3%.

Ponieważ, to ostatnia Analiza przed Świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem życzymy naszym czytelnikom zdrowym, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia a także wszelkiej pomyślności i profitu w nowym 2024 roku!

Redakcja Działu Analiz

© Copyright profit-journal.pl - All rights reserved – Privacy Policy