Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(core/post-comments) is not within the allowed path(s): (/home/profitjo/domains/profit-journal.pl:/tmp:/var/tmp:/home/profitjo/.tmp:/home/profitjo/.php:/usr/local/php:/opt/alt:/etc/pki) in /home/profitjo/domains/profit-journal.pl/public_html/wp-includes/blocks.php on line 735
Niebieski ptak w nowej klatce – o problemach Twittera i jego właściciela – Profit Journal

Stop Loss. Take Profit

Niebieski ptak w nowej klatce - o problemach Twittera i jego właściciela

Wydawać by się mogło, że obecne czasy to wieczna hossa dla serwisów społecznościowych. O ile kłopoty Facebooka, takie jak odpływający klienci (i ich portfele) czy regulacje prawne, są większości znane, o tyle warto przyjrzeć się Twitterowi, na którym od ostatniego kwartału dzieje się prawdziwe eldorado. Nowy właściciel – nowe porządki, można rzec. Czy jednak na pewno można mówić o porządku? 

Miliardy i priorytety

Tocząca się od kilku miesięcy długa saga przejmowania Twittera przez najbogatszego człowieka świata, Elona Muska, zakończyła się w ostatnich dniach października. Na zakup i wycofanie serwisu z NYSE miliarder wyłożył niebagatelną kwotę – 44 miliardy dolarów. Następnego dnia po przejęciu z pracy zwolnieni zostali najważniejsi menedżerowie. Kolejne doniesienia medialne układały nowy obraz Twittera: miejsca chaotycznego, pełnego sprzeczności, z szefem, który zachowywał się co najmniej dziwnie. Sam fakt odejścia ponad pięciuset pracowników w ostatnim kwartale może być tego przykładem. Co ciekawe, mówi się, że niemała część byłych inżynierów Twittera znalazło nową pracę u konkurencji – w Google lub Meta.

Priorytetami Elona Muska, które były jego motywacją przy zakupie portalu społecznościowego, było wprowadzenie większej wolności słowa, a także pozbycie się fałszywych kont oraz botów. Pierwszy cel w pewnym sensie został spełniony – dla przykładu Twitter przestał weryfikować wpisy związane z COVID-19 lub wojną na terenie Ukrainy. Przy okazji nowy właściciel zapowiedział odblokowanie ponad 60 tys. zablokowanych kont, w tym… byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Warto tu przypomnieć, że konto Trumpa zostało zablokowane w związku z pamiętnym szturmem na Kapitol po wyborach z 2020 r., kiedy były już prezydent nawoływał do zbojkotowania niekorzystnego dla niego rezultatu. Wystarczyła prosta ankieta przeprowadzona przez Muska, aby również i to konto zostało odblokowane.

A co z drugim priorytetem? Użytkownicy Twittera z pewnością kojarzą niebieski znaczek przy nazwie konta, który oznaczał profil zweryfikowany. To również nie spodobało się ekscentrycznemu miliarderowi, który uznał, że nie jest to sprawiedliwe, a osiem dolarów jest idealnym środkiem weryfikacyjnym. Plan z pozoru sprytny (bo kto będzie płacił za weryfikację fałszywego profilu, nieprawdaż?) spalił na panewce w najgorszy możliwy sposób – zaczęto płacić za weryfikację fałszywych profili, które podszywały się pod znane marki lub celebrytów, tworząc jeszcze większy zamęt na platformie. Najgłośniejszy przypadek dotyczy firmy Eli Lilly & Co., która zajmuje się sprzedażą insuliny dla osób chorych na cukrzycę. Żartowniś podszył się pod oficjalny profil firmy informując, że od teraz insulina ich produkcji będzie darmowa. Na efekt nie trzeba było długo czekać – zanim zorientowano się, że to ordynarne kłamstwo, firma skurczyła się o ok. 20 mld dolarów. Przy okazji po raz kolejny ujawniła się potęga tego serwisu – bowiem wystarczył jeden wpis…

Wykres akcji firmy Eli Lilly & Co. w dniach 7-11 listopada 2022 r. Widoczne jest natychmiastowe pikowanie ceny akcji po ogłoszeniu fałszywej informacji. Źródło: reuters.com

Upadek mitu geniusza

Elonowi Muskowi można życzyć jedynie pomyślności w prowadzeniu nowej firmy, choć sam nowy właściciel w listopadzie ostrzegał, że Twitter w zasadzie… może zbankrutować, jeżeli nie uda się utrzymać lub zwiększyć przychodów z subskrypcji oraz reklam. Nie świadczy to dobrze o zdolnościach zarządczych miliardera, a dowodem tego może być przeniesienie jego kłopotów na akcje innej jego firmy – Tesli. Spółka ta od września notuje spadki z ponad 300 dolarów do blisko 220 dolarów za akcję. Zakup Twittera ustabilizował cenę Tesli na jakiś czas, jednak wraz z pojawieniem się nowych kłopotów, kurs akcji zanurkował i obecnie oscyluje wokół 160 dolarów.

Wykres cen akcji Tesli w ostatnich 5 miesiącach. Źródło: stooq.pl

Rok 2022 zdecydowanie nie był udany dla Elona Muska, jeżeli spojrzymy na Bloomberg Billionaires Index, który przedstawia 500 najbogatszych osób na świecie. Właściciel Twittera co prawda nadal jest na prowadzeniu, jednak jego majątek od początku roku stopniał aż o 103 mld dolarów. To mniej więcej 15 procent PKB Polski w 2021 r. Na początku grudnia na kilka godzin został nawet zdetronizowany przez drugiego w rankingu Bernarda Arnaulta, prezesa koncernu LVMH (znanego np. z marki Louis Vuitton). Walka o miano najbogatszego między tymi dwoma biznesmenami jeszcze parę miesięcy temu była nie do pomyślenia. Naturalnie na redukcję majątku Muska mają wpływ nurkujące akcje Tesli, jednak niezrozumiałe zachowanie miliardera na jego własnej platformie społecznościowej może budzić podejrzenia, że majątek może topnieć dalej, jak śnieg przed każdymi świętami. Zatem oprócz białych świąt nam, Elonowi Muskowi można życzyć „zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy”, by mógł znów spokojnie piastować miano najbogatszego człowieka globu.

© Copyright profit-journal.pl - All rights reserved – Privacy Policy