Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(core/post-comments) is not within the allowed path(s): (/home/profitjo/domains/profit-journal.pl:/tmp:/var/tmp:/home/profitjo/.tmp:/home/profitjo/.php:/usr/local/php:/opt/alt:/etc/pki) in /home/profitjo/domains/profit-journal.pl/public_html/wp-includes/blocks.php on line 735
O mundialu słów kilka… – Profit Journal

Stop Loss. Take Profit

O mundialu słów kilka...

Piłka nożna to sport generujący zarówno największe zainteresowanie wśród kibiców na całym świecie, jak również największe pieniądze spośród wszystkich znanych nam dyscyplin. Naturalnym jest zatem, że wielu ludzi zadaje sobie pytanie: „Jak daleko można się jeszcze posunąć?”
Znane nam są przypadki rekordowych transferów takich piłkarzy jak Neymar (dołączył do PSG z FC Barcelony za rekordowe 222 mln euro) czy Mbappé (z AS Monaco do PSG za 180 mln euro). Jeszcze kilkanaście lat temu takie kwoty za jakikolwiek transfer piłkarza były nie do wyobrażenia. Dzisiaj już – jest to codzienność. Ta refleksja skłoniła mnie do pochylenia się nad tematem tegorocznego mundialu. Jakie koszty wygenerowało zorganizowanie tak wielkiej imprezy sportowej? Z jakimi konsekwencjami społecznymi się to wiązało? Oraz na jakie przychody mogą liczyć reprezentacje? Zapraszam do lektury! 

Na początek trochę historii nie zaszkodzi...

Pierwsze tego typu zawody odbyły się w 1930 roku w Urugwaju i co ciekawe, zostały one wygrane właśnie przez reprezentację tego kraju. Kolejne rozgrywane były co 4 lata i tak już zostało do dziś, za wyjątkiem 1942 i 1946 roku (z wiadomych przyczyn). Pierwsze mistrzostwa rozegrano według systemu, w którym najpierw drużyny grały w czterech grupach każdy z każdym (ponieważ uczestniczyło w turnieju 13 drużyn, jedna grupa liczyła 4, a pozostałe po 3 drużyny). Zwycięzcy grup rozegrali między sobą półfinały, a zwycięzcy półfinałów – finał. Meczu o 3. miejsce nie rozegrano. Aktualnie w turnieju tym biorą udział 32 drużyny, jednak liczba ta zostanie zwiększona do 48 od 2026 roku. Dotychczas po trofeum sięgnęło 8 reprezentacji: Brazylia, najbardziej utytułowany zespół, bo aż z 5 zwycięstwami, Włochy oraz Niemcy (po 4 tytuły), Argentyna, Francja i Urugwaj, które to sięgały po to osiągnięcie dwukrotnie oraz Anglia i Hiszpania, mające na koncie po jednym tytule. Reprezentacja Polski, dla kontrastu, ośmiokrotnie uczestniczyła w zawodach dwukrotnie zajmując 3. miejsce. W tym roku zaś, pierwszy raz od 36 lat, zdołaliśmy wyjść z grupy.

Gdzie zatem jesteśmy teraz?

Mundial w 2022 roku przypadł, ku zdziwieniu społeczeństwa, Katarowi. Dla wielu ludzi decyzja ta była niezrozumiała, ponieważ wiązało się to z rozgrywaniem meczów na „pustynnych piaskach” oraz podczas trwającego sezonu ligowego, zatem koniecznością było wstrzymanie rozgrywek krajowych na poczet reprezentacji narodowych. Zdaniem ekspertów nie obyło się bez kontrowersji podczas podejmowania tej decyzji. Wielu z nich jest zgodnych, że mistrzostwa te zostały prawdopodobnie “kupione” przez Katarczyków, jednak nie ma na to oficjalnych dowodów. By móc potwierdzić owe domysły, w Stanach Zjednoczonych i Szwajcarii od wielu lat trwają śledztwa dotyczące korupcji w FIFA. Jednym z wielu wątków jest właśnie sprawa mundialu przyznanego temu azjatyckiemu krajowi w 2010 r. Abstrahując jednak od tego, warto przyjrzeć się tematowi organizacji tego eventu sportowego od strony finansowej oraz społecznej. Wiemy już, że będzie to najdroższa edycja mundialu wszechczasów, jednak wstępne szacunki spędzają sen z powiek nawet największym piłkarskim ekspertom. Mistrzostwa te mają bowiem kosztować więcej, niż wszystkie dotychczasowe mistrzostwa razem wzięte. Według różnych raportów i ekspertyz koszty znacznie przekroczą sumę 200 mld dolarów, co jest wynikiem wręcz zatrważającym porównując do ostatniej tego typu imprezy mającej miejsce w Rosji. Wówczas koszty zamknęły się na sumie około 12 mld dolarów, zatem organizacja tegorocznych zawodów jest niemalże siedemnastokrotnością tej sumy. Nasuwa się więc pytanie, jak do tego doszło? Odpowiedź jest prosta. Katar, jako kraj w żaden sposób nie powiązany z piłką nożną musiał zbudować wszystko od podstaw. Mam tu na myśli stadiony, infrastrukturę, hotele, parkingi i inne obiekty wymagające organizacji takiego typu wydarzenia. Generuje to zatem ogromne koszty, jednak to nie państwo zapłaciło największą cenę. Tę zapłacili niczemu niewinni robotnicy, w związku z czym kwestia pieniędzy schodzi na drugi plan. Jak wiemy (lub nie wiemy) Katar nigdy nie słynął z poszanowania praw człowieka, toteż nie może dziwić fakt, iż pracownicy budowlani, którzy zostali zatrudnieni do pracy przy budowie stadionów, dróg, parkingów, hoteli i innej infrastruktury nie zostali potraktowani w sposób odpowiednio wynagradzający ich ciężką i wycieńczająca pracę. Niestety, kwestia wynagrodzeń to nie największy problem. Jak podaje brytyjski dziennik „The Guardian”, w latach 2010 – 2020 w Katarze zmarło około 6,5 tysiąca pracowników z Indii, Pakistanu, Nepalu, Bangladeszu czy też Sri Lanki. Eksperci od praw człowieka twierdzą, że większość z nich przyjechało do Kataru specjalnie po to, by pracować przy inwestycjach związanych z mistrzostwami świata. Rzeczywistość była jednak dla nich bardzo brutalna, gdyż odbierane im były paszporty, zostali oni oszukani w związku z pensją i warunkami pracy, wykorzystani, oraz wielu z nich zapłaciło wówczas najwyższą cenę. Kosztem tych niewinnych ludzi reprezentacje oraz poszczególni piłkarze będą mogli liczyć na bardzo wysokie honoraria.

Źródło: https://www.dw.com/pl/niewyobra%C5%BCalne-koszty-mundialu-w-katarze/a-63756877

 

Jak zatem przedstawia się łączna pula nagród?

W Mistrzostwach Świata 2022 roku, 700 piłkarzy z 32 krajów walczyło o sumę 440 mln dol., zaś zwycięska drużyna otrzymała 42 mln dol., więc niemal 20 razy więcej niż 10 mundiali temu. Jednak nie wszystkie pieniądze trafiają do piłkarzy a do ich krajowych federacji. Liczby te kształtują się następująco:
– 9 mln dol. dla każdej reprezentacji, która wyjdzie z grupy (łącznie 144 mln dol. dla 16 drużyn)
– 13 mln dol. dla każdej reprezentacji, która wygra w 1/8 mistrzostw (104 mln. dol. dla 8 drużyn)
– 17 mln dol. dla każdej reprezentacji, która wygra ćwierćfinał (68 mln. dol. dla 4 drużyn)
– 25 mln dol. dla reprezentacji, za zajęcie czwartego miejsca
– 27 mln dol. dla reprezentacji, za zajęcie trzeciego miejsca
– 30 mln dol. dla reprezentacji za zajęcie drugiego miejsca
– 42 mln dol. dla reprezentacji zwycięskiej
W porównaniu z mundialem sprzed 4 lat odbywającym się wówczas w Rosji, pula nagród jest większa aż o 40 mln dol.

Wiemy już na jakie wynagrodzenie mogą liczyć reprezentacje zajmujące poszczególne miejsca w hierarchii, zatem odpowiedzmy sobie jeszcze na najważniejsze pytanie, mianowicie ile otrzyma nasza reprezentacja narodowa?
Już na wstępie zapewniliśmy sobie 9 mln dol. zastrzyku gotówki za sam awans do Mistrzostw Świata 2022, oraz 1.5 mln dol. na przygotowania do turnieju. Jako, że wyszliśmy z grupy (przypomnijmy – z drugiego miejsca), to możemy również liczyć na dodatkowe 9 mln dol. Sumarycznie zatem kończymy turniej z dorobkiem 19.5 mln dol. co jest wynikiem dobrym jak na polskie realia piłkarskie, zatem możemy być dumni z naszych reprezentantów. Pamiętajmy jednak, że ostatecznie do kieszeni piłkarzy wpadnie około 40% tej kwoty, gdyż według portalu meczyki.pl, reszta zasili budżet Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Słowem podsumowania

Niedawno minione Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2022 w Katarze dobitnie potwierdzają, że nie poznaliśmy jeszcze sufitu możliwości finansowych sportu jakim jest futbol. Dyscyplina ta ewoluuje zarówno w kontekście technologicznym jak i finansowym, a z roku na rok jesteśmy świadkami coraz to bardziej szalonych decyzji, które odbijają się w mediach bardzo szerokim echem. Niestety, często kosztem pieniędzy cierpią na tym zwykli „zjadacze chleba”, którzy w sposób niesprawiedliwy i bezwzględny spychani zostają na drugi plan. Czy sytuacja ta wpłynie jakkolwiek na tak wielką organizację jaką jest FIFA? Cóż, historia na to nie wskazuje, lecz nadzieja jak wiemy umiera ostatnia, a światełkiem w tunelu są słowa byłego już prezydenta tej organizacji Seppa Blatera, że decyzja ta była błędem. Mundial w Katarze powinien być gorzką lekcją na przyszłość, chociażby w kwestii doboru odpowiedniego organizatora tak wielkiego wydarzenia jakim jest owy turniej. Warto poświęcić chwilę czasu na rozważania nad przyszłością tego sportu. Puentą tego artykułu powinno być znane już stwierdzenie „Quo vadis”, zatem quo vadis FIFO?

© Copyright profit-journal.pl - All rights reserved – Privacy Policy