Ostatni tydzień nie przyniósł zaskoczenia w kontekście obranego kierunku polityki monetarnej przez Stany Zjednoczone. Po wystąpieniach szefów FED – Mary Dely, Loretty Mester oraz Johna Williamsa, inwestorzy mogli z pewnością stwierdzić, że do końca 2024 roku mogą nastąpić trzy obniżki stóp procentowych, odchodząc od restrykcyjnej polityki pieniężnej. Pierwszym czynnikiem, który wstrząsnął nastrojami inwestorów były opublikowane dane w USA. Mowa o bazowym indeksie cen wydatków konsumpcyjnych (PCE) oraz wskaźnik ISM dla przemysłu. Obydwie wielkości wykazały wartość powyżej prognoz, co wzbudziło wśród uczestników rynku przekonanie, że pierwsze obniżenie stóp procentowych może nastąpić później niż w czerwcu 2024 roku.
Na środowym wystąpieniu (03.04.2024 r.) prezes FEDu – Jerome Powell, częściowo uspokajał rynek. Nie podał jednak do wiadomości, na którym posiedzeniu dojdzie do obniżenia stóp procentowych, natomiast wskazał, że dojdzie do tego „w pewnym momencie w tym roku”. Jak podaje prezes FED „Nie spodziewamy się, że właściwe będzie obniżenie naszej podstawowej stopy procentowej, dopóki nie będziemy mieli większej pewności, że inflacja trwale spada w kierunku 2%”. Środowe wypowiedzi Powella nadal wykazywały gołębi wydźwięk, po tym jak podkreślił, że wzrost inflacji nie stanowi nowego trendu. Opcja czerwcowej obniżki stóp procentowych jest według niego nadal możliwa, o ile odczyty inflacyjne zostaną złagodzone w następnych miesiącach.
Więcej namieszania wprowadziły piątkowe dane z rynku pracy (05.04.2024 r.) wykazujące na zdecydowanie lepsze wyniki niż konsensus rynkowy. Stopa bezrobocia wyniosła 3,8% (przy oczekiwanych 3,9%), natomiast zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (303 tys.) jak i prywatnym (232 tys.) wykazały ogromny wzrost (oczekiwano jedynie zmianę o kolejno 200 i 160 tys.).
Dodając do tego szczytowe wartości złota (ponad 2300 USD za uncję) i srebra (ponad 110 PLN za uncję), a także rekordowe wartości 10-letnich obligacje amerykańskich, niewątpliwie ubiegły tydzień mocno skupiał się na stanowiskach amerykańskiego rządu co do polityki monetarnej. Trwająca niepewność co do decyzji w sprawie terminu obniżek stóp procentowych, jest silnym czynnikiem podtrzymującym wysokie wartości surowców i rentowności obligacji. 10-letnie obligacje skarbowe w USA osiągnęły najwyższy poziom od ponad 4 miesięcy, osiągając szczyt w środę na poziomie 4,4%.