Ubiegły tydzień zapewnił inwestorom różnorodne emocje, począwszy od pozytywnego szoku, kończąc na gorzkim rozczarowaniu. W przypadku zrozumienia eskalacji problemu największego przegranego ostatniego tygodnia należy wrócić pamięcią do wydarzeń, które miały miejsce wcześniej. Mowa tutaj o konglomeracie miliardera Gautama Adaniego, zwanego Adani Group, zajmującej się handlem towarami z różnorodnych gałęzi gospodarki. Jest to o tyle ważny gracz rynkowy, gdyż skupia on siedem spółek notowanych na giełdzie indyjskiej – NSE India, wycenianych w okolicach 87 mld USD. Mimo znaczącego wpływu na rynek kapitałowy, zaufanie inwestorów do imperium Adaniego spadło, gdy 24.01.2023 r., firma inwestycyjna Hidenburg Research ogłosiła, że zajmie pozycję krótkie na akcje konglomeratu (czyli spodziewa się spadków kursu akcji). Taka decyzja została podyktowana odkryciem analityków, którzy w ubiegłym tygodniu doszli do szokujących rezultatów, świadczących o oszustwach finansowych tj. manipulacje rynkowe czy oszustwa księgowe, a także o ogromnej sieci powiązań spółek w rajach podatkowych (m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Karaiby kontrolowane przez rodzinę Adani), których początki sięgają zeszłej dekady. „Odkryliśmy dowody na bezczelne oszustwa księgowe, manipulacje akcjami i pranie pieniędzy w Adani, odbywające się na przestrzeni dziesięcioleci” – poinformował Hindenburg w raporcie.