Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden w poniedziałek (20.02.2023 r.) niespodziewanie pojawił się w Kijowie, aby spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Wizyta była dużym zaskoczeniem, ponieważ Joe Biden miał początkowo odwiedzić tylko Polskę. Był to silny sygnał poparcia dla Ukrainy. Kolejnego dnia we wtorek (21.02.2023 r.) prezydent USA wygłosił w Warszawie przemówienie – ,,Niech każdy członek NATO wie, i wie to również Rosja, że atak na jednego z członków NATO, to atak przeciwko wszystkim. To święta przysięga bronienia każdej pędzi ziemi krajów NATO’’- mówił Biden. Ten słowny pokaz siły ze strony prezydenta Stanów Zjednoczonych wypadł jednak dość neutralnie, utwierdzając inwestorów, że do końca konfliktu na Ukrainie droga jeszcze daleka. Poza inflacją wojna na Ukrainie jest głównym hamulcem wzrostów na GPW, a przemówienie Joe Bidena zostało odebrane dosyć negatywnie przez rynek. Patrząc jednak na dłuższą perspektywę, zapewnienia mogą uspokoić inwestorów i zmniejszyć obawy o ewentualne rozprzestrzenienie się konfliktu. Dzień po przemówieniu, czyli w środę (22.02.2023 r.) indeks WIG20 spadł o 1,59%, będąc tym samym piątym z rzędu spadkiem na warszawskim parkiecie. Już dzień później, w czwartek (23.02.2023 r.) polski indeks odrobił straty wzrostem o 1,55%.
W minionym tygodniu poznaliśmy też istotne dane zza oceanu. We wtorek (21.02.2023 r.) zostały opublikowane informacje o indeksie PMI dla przemysłu, który wypadł na poziomie 47,8 punktów, natomiast dla usług wyniósł aż 50,5 punktów. Dane wypadły bardzo pozytywnie i pokazały, że gospodarka Stanów Zjednoczonych nie zmierza ku recesji. W środę (22.02.2023 r.) miało miejsce najważniejsze wydarzenie dnia, czyli publikacja tzw. “minutes”, w której bankierzy FED jasno stwierdzili, że zauważają spowolnienie inflacji, natomiast dalsze podwyżki stóp procentowych są konieczne. Publikacja wypadła raczej jastrzębio, chociaż rynek nie spodziewał się nowych istotnych informacji. Następnego dnia miały miejsce kolejne ważne publikacje danych makroekonomicznych, m.in. udostępniono informacje o PKB (annualizowanym), który wyniósł 2,7% wobec oczekiwań na poziomie 2,9%. W piątek (24.02.2023 r.) rynek poznał dane o inflacji bazowej PCE (miernik inflacji preferowany przez FED), która wypadła na poziomie 4,7% r/r. wobec oczekiwanych 4,3% r/r. Rynek zareagował silną falą wyprzedaży, ponieważ przybliża to szanse na podwyżkę stóp procentowych przez FED na najbliższym spotkaniu (22.03.2023 r.).
Ubiegły tydzień obfitował w dużą ilość danych makroekonomicznych w Polsce. W poniedziałek (20.02.2023 r.) poznaliśmy krajowe dane o produkcji przemysłowej, która wyniosła 2,6% r/r. wobec oczekiwanych 4,2% r/r. Jednym pocieszeniem było wynagrodzenie, które wyniosło 13,5% r/r., wobec prognozowanych 12,6% r/r. Kolejnego dnia, czyli we wtorek (21.02.2023 r.) zostały opublikowane dane odnośnie do sprzedaży detalicznej, które negatywnie zaskoczyły inwestorów, odnotowując wzrost 15,1% r/r., wobec oczekiwanych 19% r/r. W czwartek (23.02.2023 r.) uzyskaliśmy dane dotyczące rynku pracy, a dokładnie poziomu bezrobocia w kraju. Opublikowana wartość była zgodna z oczekiwaniami i wyniosła 5,5%. Jest to najwyższy poziom bezrobocia w naszym kraju od 9 miesięcy.
Spółka, o której w ostatnich miesiącach było głośno w związku z aferą z wysokiej marży, w piątek (24.02.2023 r.) przed otwarciem rynku w Polsce opublikowała wyniki finansowe za IV kwartał 2022 roku. Wynika z nich, że spółka osiągnęła przychody na poziomie 102,3 mld zł, zysk operacyjny EBITDA LIFO w wysokości 16,1 mld zł, a zysk netto wyniósł 8,1 mld zł (podane wyniki są oczyszczone o jednorazowy zysk na nabyciu PGNiG). Warto dodać, że są to najlepsze wyniki spółki w historii. Jest to jednak efekt konsolidacji wyników przejętej Grupy LOTOS oraz Grupy PGNiG. Wynik Grupy ORLEN za IV kwartał skomentował sam Prezes Zarządu spółki, Daniel Obajtek – „Wyniki za czwarty kwartał jednoznacznie pokazują, że połączenie PKN ORLEN, Grupy LOTOS i PGNiG miało sens i już przynosi wymierne rezultaty”.
Europejski gaz ziemny TTF znajduje się obecnie w mocnym trendzie spadkowym trwającym od końca sierpnia. Aktualnie cena tego surowca wynosi około 50 euro za MWh i jest to spadek aż o 85% w porównaniu z cenami pod koniec sierpnia, które były w okolicach 350 euro za MWh. Cena tego surowca posiada bardzo silną, odwrotną korelację z indeksem DAX, co oznacza, że niskie ceny gazu przekładają się na wzrost indeksu, natomiast wyższe ceny przyczyniają się do spadku indeksu. W przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat można było zauważyć, że dołek cen gazu obserwowany był najczęściej pod koniec lutego lub na początku marca. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to prawdopodobnie w ciągu następnych kilku tygodni będziemy obserwować wzrost cen tego surowca, a co za tym idzie spadek niemieckiego indeksu. DAX obecnie znajduje się na poziomie około 15200 pkt, bardzo blisko swojego ATH (All Time High), do którego brakuje mu już niecałe 1000 pkt.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że nowym prezesem BOJ zostanie Kazuo Ueda, który zastąpi 8 kwietnia obecnie urzędującego Haruhiko Kurodę. Decyzja o powołaniu Uedy na prezesa Banku Japonii jest zaskoczeniem, ponieważ spodziewano się, że nominację dostanie Masayoshi Amamiya. W piątek (24.02.2023 r.) przyszły prezes wygłosił przemówienie, w którym powiedział, że inflacja zbliża się do szczytu. Zaznaczył jednak, że jeśli trend inflacyjny nie ulegnie poprawie, konieczne będzie utrzymanie narzędzi kontroli rentowności. Dodatkowo stwierdził, że obecna inflacja jest spowodowana wysokimi kosztami importu, a nie popytem. Wspomniany 71-letni Ueda jest znany z raczej jastrzębiego podejścia do polityki monetarnej, co może przełożyć się na jego przyszłe decyzje, tym samym umacniając japońską walutę. Aktualnie jen znacznie osłabia się względem innych walut, a szczególnie względem dolara amerykańskiego. Kurs tej pary walutowej od początku lutego zanotował ponad 6-procentowe odbicie.