Rada Polityki Pieniężnej (RPP) na ubiegłym posiedzeniu w środę (07.12.2022 r.) zdecydowała się na pozostawienie stóp na tym samym poziomie, a tym samym przerwa w zacieśnianiu polityki pieniężnej trwa już 3 miesiące. Ostatnia podwyżka miała miejsce we wrześniu i wyniosła 25 pp.
W komunikacie prasowym po posiedzeniu RPP rada tłumaczy swoją decyzję między innymi spadkiem cen niektórych surowców oraz spadkiem inflacji w niektórych gospodarkach świata, a także obniżeniem presji cenowej, ponieważ w wielu gospodarkach dochodzi do degresji dynamiki cen produkcji. Jak wskazuje RPP, PKB Polski obniżyło się do 3,6% r/r w III kwartale wobec 5,8% r/r w II kwartale, a za spadek wzrostu PKB odpowiadało osłabnięcie dynamiki konsumpcji i inwestycji. W listopadzie inflacja według wstępnego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego spadła do 17,4% r/r wobec 17,9% r/r w październiku, co ma być spowodowane przede wszystkim niższą dynamiką cen nośników energii i paliw.
RPP stwierdziło również, że mimo spowolnienia gospodarczego widocznego w miesięcznych danych dotyczących produkcji, rynek pracy jest silny a stopa bezrobocia niska, jednak badanie BAEL za III kwartał wskazuje na mniejszą liczbę ludzi pracujących.
W połowie listopada pojawiły się nowe projekcje NBP dotyczące inflacji i PKB. Wynika z nich, że inflacja osiągnie swój szczyt w I kwartale 2023 r. i nie powinna przebić 20% r/r. Co więcej, w 2023 r. spadek inflacji powinien w początkowej fazie być wyraźny, ale do celu inflacyjnego dotrze w połowie 2025 r. Wzrost PKB ma być najniższy w I kwartale 2023 r. i ma wynieść poniżej 0% r/r, jednak przewiduje się odwrócenie trendu, gdzie polska produkcja ma wrócić do wzrostów, a prezes NBP nie przewiduje, by w ciągu całego 2023 r. PKB Polski zmalało.
Polityka pieniężna to silne narzędzie, którego działanie możemy już zobaczyć w spadku popytu na kredyty mieszkaniowe. W listopadzie wartość nominalna zapytań o takie kredyty była o 65% mniejsza niż rok temu. Rada Polityki Pieniężnej zdaje sobie sprawę, że „rozlanie” się spadku popytu na kredyty, na inne sektory trochę potrwa, a skutki ciężko przewidzieć. Stąd decyzja o przerwie w zacieśnianiu polityki, RPP nie chce pójść za daleko i za bardzo zdławić polskiej gospodarki.