
Korea Południowa od dekad zmaga się z chaotyczną sytuacją polityczną, która osiągnęła nowy wymiar pod koniec 2024 roku, kiedy to prezydent Yoon Suk-yeol ogłosił stan wojenny. To wydarzenie, które miało miejsce 3 grudnia, zaskoczyło zarówno obywateli, jak i obserwatorów międzynarodowych. W przemówieniu telewizyjnym prezydent oskarżył opozycję o kolaborowanie z Koreą Północną oraz sparaliżowanie działań rządu, co według niego uzasadniało wprowadzenie stanu wojennego. Yoon stwierdził, że celem tego kroku było „ochronienie wolnej Republiki Korei” i „wykorzenienie sił propółnocnokoreańskich”.