Tydzień pod znakiem ekonomii
Oficjalną ceremonią otwarcia rozpoczął się Reframe Economic Forum, który będzie trwał do 7 kwietnia 2022 r. Wydarzenie to stanowi cykl dyskusji oraz paneli dotykających istotnych, a przede wszystkim ciekawych, obszarów ekonomii, gospodarki, edukacji czy rozwoju osobistego.
Wśród poniedziałkowych prelekcji uczestnicy mogli posłuchać m.in. ekspertów branży start-up’owej, a więc Sonii Bazan z Krakowskiego Parku Technologicznego, Gabrieli Brodzińskiej z hub:raum i Michała Adamczyka, prezesa zarządu fundacji Kraków Miastem Startupów, którzy dyskutowali o swoich doświadczeniach, jak i o całej branży.
Jakie są cechy idealnego start-up’u?
Na początku rozmowy przez Gabrielę Brodzińską wyróżnione zostały 3 kluczowe aspekty, które definiują dobry start-up. Zespół, który musi wykazywać się pasją i zaangażowaniem w projekt. Według ekspertów odpowiedni ludzie są nawet w stanie podźwignąć nieidealny produkt. On sam jednak powinien stanowić innowację, być odpowiedzią na niezaspokojoną potrzebę rynku. Start-up’owe produkty mogą stanowić całkowicie nowe technologie lub przedmioty, ale także usprawnienia istniejących procesów, optymalizacje działań. Istotny również jest tzw. market fit, a więc pewna znajomość rynku i wpasowanie w niego produktu, odpowiednie określenie grup docelowych oraz wielkości popytu, a także wyznaczone mierzalne cele.
Michał Adamczyk również podkreślił ogromną wartość odpowiedniego zespołu, stwierdzając dodatkowo, że projekty jednoosobowe są niezwłocznie odrzucane przez inwestorów. W swojej pracy zauważył, że o wiele łatwiej wyselekcjonować te start-up’y, które nie osiągną sukcesu od tych, które tego dokonają. Uwagę zwrócono także na fakt, że większość projektów w tej branży to jednak inwestycje nietrafione a algorytmy ich oceny w większości przypadków się nie sprawdzają.
Sonia Bazan wskazała na problem timingu i trudności związanych z wyborem najodpowiedniejszego momentu wypuszczenia danego produktu na rynek. Z powodu uwarunkowań branży istotnym jest, aby być pierwszym, ale zdarza się również, że produkt wyprzedza swoje czasy i ponosi porażkę. Pomijając te kwestie, w wypowiedzi Sonii Bazan ponownie wybrzmiała konieczność dobrania do projektu odpowiedniego zespołu, który musi wzajemnie się uzupełniać, a także skupienie się na tworzeniu rozwiązań problemów.
Start-up a tradycyjne przedsiębiorstwo
Eksperci wyróżnili pytania i kwestie, na które muszą odpowiedzieć sobie potencjalni założyciele start-up’u. Pierwszym z nich było: „co nasz start-up realnie zmieni?”. Kolejny raz podkreślono zatem istotność identyfikacji przeszkód w danych branżach i produktów je rozwiązujących. Wielokrotnie założycielami start-up’ów zostają osoby, które poruszały się w branży wcześniej i byli naocznymi świadkami problemów nękających tamtejsze podmioty. W przypadku nowych technologii to założyciele powinni lepiej znać się na rynku niż inwestor. Kolejnym ważnym aspektem jest analiza konkurencji, ale w ujęciu aż globalnym. Według Michała Adamczyka, jeśli ktoś twierdzi, że nie ma konkurencji, to tak naprawdę kompletnie nie zna rynku. Rozważając zakładanie start-up’u, należy zadać sobie pytanie, „czy jestem gotowy, aby się zaangażować?”. Rozwijanie projektu może wymagać bowiem gigantycznych nakładów pracy lub mniejsze wynagrodzenie przez jakiś czas. Należy być na to gotowym.
Ochrona pomysłu przed naśladownictwem
Specjaliści byli zgodni: praktyczna ochrona naszego pomysłu jest de facto niemożliwa. Przede wszystkim rozróżnić należy pomysł od technologii. Są rozwiązania prawne, które mogą pomóc w ochronie technologii jak np. prawo patentowe. Stosowanie tych rozwiązań nie jest jednak tożsame z faktyczną ochroną. Gabriela Brodzińska podała też przykład stosowania Non Disclosure Agreements, czyli umów o zachowaniu poufności, a także Non Compete Agreements tj. umów o zaniechaniu konkurencji, które zabraniają byłym pracownikom konkurowania w tej samej branży co pracodawca po zakończeniu stosunku pracy. Najważniejsza jest jednak lojalność zespołu. Co do samego pomysłu to bronić go należy jakością wykonania czy implementacji – czymś, czego nie da się skopiować. Sonia Bazan określiła to jako unique value proposition, czyli oferowanie przez start-up nie tylko samego produktu, ale pewnej unikatowej wartości dla klienta, której podrobienie jest niezwykle trudne. Tym samym ochrona pomysłu nie powinna stanowić nadrzędnego celu. Z produktem nie należy się kryć w przysłowiowym garażu. O pomysłach trzeba rozmawiać, aby weryfikować ich faktyczną przydatność. Istnieje bowiem ryzyko, że produkt będzie niedopasowany do rynku, o czym w ogóle się nie dowiemy. Rozmowa z przyszłymi klientami jest konieczna.
Kiedy jest czas na ekspansję zagraniczną?
Przede wszystkim, ekspansji poza rynek krajowy nie należy traktować jako sposób na brak sukcesu w Polsce. Jeśli to już ustaliliśmy, trzeba zmierzyć się z kolejnym problemem. Takie przedsięwzięcie wymaga ogromnych pokładów kapitału. W tym pomagają różnego rodzaju fundusze. Warto również jako inwestora pozyskać osobę, która posiada know-how odnośnie do rynku danego kraju. Założenie o skalowaniu biznesu poza granice kraju jest czynnikiem atrakcyjnym z punktu widzenia inwestorów, dlatego inicjatywę w tym kierunku dobrze jest pokazywać. Eksperci udzielili również odpowiedzi na pytania uczestników, m.in. czym konkretnie jest start-up, czy lepiej zakładać tradycyjne biznesy, czy start-up’y, jak postrzegane jest ryzyko inwestowania w start-up’y. Padły też rady dla potencjalnych przedsiębiorców.
Nie samymi start-up’ami żyje człowiek
Panel na temat start-up’ów nie był w poniedziałek jedynym. Uczestnicy wydarzenia mieli okazję posłuchać panelu o przedsiębiorczości społecznej, dyskusji JM Rektora UEK prof. Stanisława Mazura i JM Rektora SGH prof. Piotra Wachowiaka na temat kształcenia nowych pokoleń ekonomistów oraz wziąć udział w warsztatach z obszaru wystąpień publicznych prowadzonych przez Koło Naukowe Rozwoju Osobistego.