Chińskie dane makroekonomiczne
Ożywienie gospodarcze na dobre zawitało do Państwa Środka. Załamanie spowodowane pandemią koronawirusa minęło. Co więcej, było ono niezwykle krótkotrwałe, ponieważ odnotowano tylko 1 miesiąc, w którym doszło do drastycznego spadku indeksu PMI dla przemysłu. Mowa o odczycie z 29 lutego 2020 roku, kiedy to jego wartość osiągnęła jedynie 35,7. Każdy kolejny rezultat przekraczał barierę oddzielającą rozwój od recesji czyli 50 punktów. Sierpniowe PMI dla przemysłu chińskiego wyniosło 51,0 natomiast za wrzesień to odpowiednio 51,5 punktów.
Jeszcze lepiej mają się odczyty wskaźnika PMI dla usług. Za wrzesień wyniósł on 54,8 pkt (54 pkt w sierpniu). Sytuację odzwierciedla sytuacja chińskich przedsiębiorstw przemysłowych, których zyski wzrosły w sierpniu o 19,1 proc. rdr, po wzroście w lipcu o 19,6 proc.
Gospodarcze odbicie Chin przechodzi zatem w kształcie litery V. Nie tylko PMI na to wskazuję.
Sierpniowa sprzedaż detaliczna była o 0,5 proc. wyższa niż ta sprzed roku, a produkcja przemysłowa w tym okresie wzrosła o 5,6 proc. Niska jest również skala bezrobocia miejskiego, które obecnie spadło do poziomu 5,6-proc., najniższego od styczniowego poziomu 5,3 proc.
PMI Dla USA i Europy
Wrzesień był również dobrym miesiącem dla Stanów Zjednoczonych. Wskaźnik PMI dla usług wynosi 54,6 pkt (55 pkt za sierpień), dla przemysłu jest to to natomiast 53,5 pkt (53,1 pkt za sierpień).
Pozytywne są również odczyty zbiorczego wskaźnika PMI Composite za wrzesień dla starego kontynentu. Dla Niemiec jest to 53,7 pkt, wobec 54,4 pkt za sierpień 2020r., dla Wielkiej Brytanii wskaźnik wynosi 56,5pkt, wobec 59,1 pkt za wcześniejszy miesiąc. Pozytywny odczyt wskaźnika odnotowały jeszcze Włochy, dla których wyniósł 50,4 pkt, przy wyniku 49,5 pkt za sierpień. Najgorzej radzi sobie Francja i Hiszpania, których wskaźnik PMI nie przekroczył 50 pkt, co oznacza regres aktywności w gospodarce za wrzesień.
Zbiorczy wskaźnik PMI wg Markit w Strefie Euro wyniósł 50,4 pkt (prognoza: 50,1; poprzednio: 51,9).
Giełdy
W miniony piątek indeks reprezentujący największe spółki na warszawskiej giełdzie – WIG20, zakończył sesję na poziomie 1719.91 pkt, tracąc 1.22% swojej wartości. W minionych 2 tygodniach na najważniejszym polskim indeksie giełdowym dominował trend boczny, notowania odbywały się w przedziale 1682 – 1741 pkt. W ubiegłym tygodniu najwięcej urósł Alior (wzrost o 7.91%), natomiast największa przecena nastąpiła na akcjach CCC (spadek o 19.17%) oraz Tauronu (korekta o 9.71%).
Najprawdopodobniej był to ostatni tydzień dla mBanku jako członka indeksu polskich blue chipów. Poniedziałkowy debiut polskiego giganta e-commerce Allegro niemal z pewnością zmieni skład Wig20. Planowane IPO będzie największe w historii warszawskiej giełdy, z ofertą publiczną wynoszącą 10,6 mld zł. Jednak to nie koniec możliwych zmian w komponentach WIG20. Jeśli dojdzie do planowanego wezwania na akcję Play przez francuską grupę telekomunikacyjną Iliad, do indeksu może wejść BIOMED-LUBLIN Wytwórnia Surowic i Szczepionek. Spółka jest pierwszą liście rezerwowej na członków indeksu dużych spółek GPW .
Miniony tydzień zakończył się zwyżkowo dla wielkości najważniejszych indeksów. Rósł S&P500 ( wzrost o 3.84%), Dow Jones Industrial Average (+3.27%), niemiecki Dax (+2.85%), londyńskie indeks największych spółek FTSE100 (+2.18%) oraz francuski CAC40 (+2.53%).
EUR/USD
Minione dwa tygodnie to nieustanne umacnianie się euro względem dolara. Waluta Stanów Zjednoczonych cierpi przede wszystkim przez zbliżające się wybory i przepychanki wokół nowego pakietu fiskalnego. Samo zwiększenie podaży pieniądza, w związku z planowanymi stimulus check’ami negatywnie wpłynie na notowanie najważniejszej waluty świata. I tak euro kończy tydzień zyskując w stosunku do dolara 0,36%, przekraczając tym samym próg 1,1800. Trudno natomiast mówić o silne po stronie euro i raczej, tak jak na wielu innych rynkach to dolar rozdaje obecnie karty. Dalsze pogorszenie koniunktury w Europie z pewnością zawróci obecny, wzrostowy kierunek eurodolara.
EUR/PLN, USD/PLN
Złoty rozpoczął październik zdecydowanie wzmocniony, w porównaniu do notowań za wrzesień. Obecnie euro kosztuje w granicach 4.46-4.48zł, podczas gdy pod koniec września kurs sięgał nawet 4,59zł. Podobną sytuację i analogiczne zachowanie można zauważyć na kursie dolara, który w swoim szczycie 28 września kosztował 3,93 zł obecnie będąc poniżej 3,8 zł. Kursy głównych walut spadły po artykule członka RPP Eryka Łona, który zasugerował możliwość interwencji walutowych NBP w przypadku nadmiernego osłabienia złotego. Analitycy nie przewidują długotrwałego umocnienia złotego. Dalsze osłabienie koniunktury w Europie oraz gorsze nastroje inwestycyjne na świecie, w związku z rosnącymi obawami o drugą falę zakażeń COVID-19, powinny zwiększać presję aprecjacyjną na waluty bezpiecznych przystani, w tym dolara, kosztem walut rynków rozwijających się jak właśnie złoty.
Ropa
Po tygodniu mocnych wzrostów cena ropy WTI na amerykańskiej giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie tanieje. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 40.60 USD. Natomiast cena ropy Brent na londyńskiej giełdzie ICE Futures Europe wynosi 42.85 USD.
Wzrostom sprzyjały perspektywy obniżenia podaży z powodu strajku norweskich pracowników sektora naftowego na Morzu Północnym. Według analityków ANZ Research może to obniżyć globalne dostawy ropy o 1 mln baryłek dziennie.
Kolejnym czynnikiem przyczyniającym się do rosnących cen jest huragan Delta. Wydobycie w regionie Zatoki Meksykańskiej zmniejszy się o nawet 1,5 mln baryłek dziennie. Jak podaje agencja Reuters, przybierający na sile huragan Delta doprowadzi do największego od 15 lat ograniczenia produkcji ropy naftowej w tym regionie.
Miedź
To był dobry tydzień dla miedzi, co widać po 6 dniowej serii zwyżek na tym aktywie. Miedź w kontraktach 3-miesięcznych jest wyceniana wyżej o 1,57 proc. – po 6.753,00 USD za tonę . Do wzrostów przyczyniły się przede wszystkim dobre wyniki drugiej gospodarki świata, zwłaszcza stały wzrost zysków chińskich przedsiębiorstw produkcyjnych. Inwestorzy wyrażają również nadzieję na przyjęcie planu stymulowania gospodarki USA, co widać w wycenie surowca.
Uwagę traderów przykuwa również sytuacja w Chile, gdzie członkowie związku zawodowego w kopalni miedzi Candelaria rozpoczęli strajk po załamaniu negocjacji na tle płacowym z właścicielem kopalni – kanadyjską firmą Lundin Mining. Może to spowodować zakłócenia w dostawach metalu z tej kopalni oraz wzrost cen surowca.
