
Kolejnym z gości Reframe Economic Forum był profesor Krzysztof Jajuga, znany członek CFA Society Poland. Prelekcja poświęcona była zależnościom pomiędzy technologią a człowiekiem na rynku finansowym. Temat ten jest szczególnie ważny w dobie szybko rozwijającego się postępu technologicznego. W trakcie rozmowy padła informacja, która pokazuje szczególnie naturę tych zmian – od 2003 roku ludzkość wygenerowała 5 exabajtów danych – obecnie tyle danych generowane jest w ciągu około 45 minut!
Technologia przenika do każdej sfery naszego życia – nie inaczej stało się z finansami. Firmy, które coraz częściej zajmują się właśnie tą specjalizacją, nazywane są fintechami. Według profesora Jajugi ich działalność można określić jako innowacyjne rozwiązania technologiczne, które doskonalą procesy finansowe. Ich zaangażowanie w rozwój technologii w sektorze jest najbardziej zauważalne, lecz nie jest wyjątkiem – nowoczesne podejście związane z zaawansowanym przetwarzaniem danych i uczeniem maszynowym jest szeroko wykorzystywane w Big Data, analizie danych, handlu algorytmicznym, czy w nowoczesnych produktach finansowych. By pozostać na rynku, trzeba reagować na zachodzące zmiany i podążać za duchem postępu. Okazji do wykorzystania tych narzędzi nie brakuje – liczba danych w Internecie podwaja się średnio co mniej niż dwa lata.
Choć możliwości wykorzystania danych jest coraz więcej, to coraz trudniejszy jest też proces ich analizowania. Za rozwój procesów analitycznych odpowiada w znacznej mierze uczenie maszynowe, przez niektórych określane sztuczną inteligencją – co nie jest w pełni poprawne, jak podkreśla profesor Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Algorytmy początkowo wymagają zaprojektowania przez człowieka, lecz mogą „uczyć się” jak wykorzystywać dane i doskonalą swoją skuteczność przez doświadczenie. Można tutaj wskazać kilka klasyfikacji, jednak na szczególną uwagę zasługuje tzw. sztuczna sieć neuronowa, którą najprościej określić można jako skomplikowaną funkcję nieliniową korzystającą z wielu czynników.
Nie można zapominać, że to właśnie człowiek tworzy narzędzia uczenia maszynowego, a cały system, automat ma za zadanie dostarczyć wiedzy człowiekowi Można tutaj przywołać przykład sprawnych systemów w pełni automatycznie podejmujących decyzje jak „Deep Blue” — komputera grającego w szachy stworzonego przez IBM. Profesor Jajuga zaznacza jednak, że programy powinny pozostać narzędziem tak, by przez ich wykorzystanie człowiek mógł podjąć najlepszą decyzję. To hybrydowe podejście wydaje się racjonalne. Każda ze stron mogłaby być wykorzystana w najlepszy możliwy sposób.
Mimo niewątpliwych korzyści automatyzacja niesie ze sobą pewne utrudnienia. Główną trudnością związaną z tym zjawiskiem jest zastępowalność pracy człowieka pracą automatów (robotów). Roboty mogą być wykorzystywane zarówno przy czynnościach manualnych, jak i przy procesach myślowych. Dalszy ich rozwój sprawi, że niektóre zawody przestaną być wykonywane przez człowieka. Najbardziej narażone są na to zawody związane z powtarzalnymi czynnościami, które nie wymagają kreatywnej pracy.
W czasie prelekcji podano wyniki badań – wyróżniono kilka zawodów z prawdopodobieństwem zastąpienia przez automatyzację, oto one:
Dyrektor finansowy – 0,07
Analityk finansowy – 0,23
Audytor sprawozdania – 0,94
Księgowy – 0,97
Niektóre zawody w przyszłości niemal na pewno znikną z rynku pracy. Część z nich zmieni swoją formę i dlatego w przyszłości kluczową rolę może odegrać reedukacja, która zdaniem prelegenta powinna być kwestią znacznego zainteresowania ze strony rządu. Można więc wywnioskować, że wielu z naszego pokolenia będzie zmuszonych do zmiany pracy, w której się kształcili. Ta perspektywa może z wyprzedzeniem zmienić ścieżkę zawodową niektórych z nas.
Tekst powstał na podstawie panelu prof. Krzysztofa Jajugi podczas Reframe Economic Forum.